Adrian Miedziński startował z kontuzją, teraz robi sobie kilka dni przerwy

7 punktów wywalczył [tag=1143]Adrian Miedziński[/tag] dla Unibaksu Toruń w spotkaniu ze Stelmet Falubazem Zielona Góra. Jak się okazało, wychowanek Aniołów wystartował w tym meczu pomimo kontuzji!

Kilka tygodni temu "Miedziak" zaliczył groźne upadki w Elitserien i towarzyskim meczu Czechy - Polska. Z tego powodu musiał przez jakiś czas odpoczywać od żużla. Żużlowiec obecnie ściga się ze złamaną piątą kością śródręcza. - Od spotkania w lidze szwedzkiej i feralnego upadku zmagam się z kolejną kontuzją. Nie chciałem nikogo niepokoić przy obecnych problemach w drużynie, jednak rzeczywistość wygląda tak, że mam złamaną piątą kość śródręcza. Niestety przysparza to wiele problemów w jeździe, czego boleśnie doświadczyłem na sobotnim treningu. Sytuacja kadrowa naszej drużyny sprawiła, że wystartowałem w tym meczu - powiedział na łamach swojej oficjalnej strony.

Aby dojść do pełnej sprawności, Miedziński postanowił zrezygnować ze wszelkich startów w bieżącym tygodniu. Oznacza to, że nie pomoże Vargarnie Norrkoeping we wtorkowym spotkaniu ze Smederną Eskilstuna. Zawodnik dwa razy dziennie przechodzi zabiegi rehabilitacyjne i liczy, że będzie w stanie normalnie rywalizować w najbliższej kolejce Enea Ekstraligi. [i]

Zdjęcie rentgenowskie ręki zawodnika (fot. adrianmiedzinski.pl)
Zdjęcie rentgenowskie ręki zawodnika (fot. adrianmiedzinski.pl)

[/i]


źródło: adrianmiedzinski.pl[i]

[/i]

Źródło artykułu: