Bydgoszczanie nie mają już złudzeń co do tego, że zostaną zdegradowani do I ligi. W niedzielę w ich składzie zabraknie Grega Hancocka i Aleksandra Łoktajewa. Pomimo tego, będą chcieli pokusić się o zwycięstwo. - To będzie mecz zespołów zajmujących miejsca po przeciwnych stronach tabeli. My jesteśmy skazani na spadek z Ekstraligi, a nasi rywale walczą o złoty medal. Będzie więc to dla nas bardzo ciężkie spotkanie, ale wraz z drużyną zrobimy wszystko, by jak najlepiej się zaprezentować i powalczyć o dobry wynik - zadeklarował Robert Kościecha w rozmowie ze SportoweFakty.pl.
Żużlowcy składywęgla.pl Polonii Bydgoszcz pragną wygrać głównie ze względu na kibiców, którzy przybędą w niedzielę na stadion. - Chcemy to zrobić głównie dla nich. Ostatnie czasy pokazały, że jest ich na naszych meczach coraz mniej. To dla kibiców odbywają się te zawody i po to się przyjeżdża na stadion, by było ich jak najwięcej. Gdy nie ma wyników, frekwencja jest coraz mniejsza i taka jest kolej rzeczy.
Na początku tygodnia doszło do zmiany na pozycji menedżera. Wojciecha Dankiewicza zastąpi dotychczasowy trener młodzieżowców, Jacek Woźniak. - Mam z nim bardzo dobry kontrakt. Generalnie to Jacek Woźniak prowadził dotychczas wszystkie treningi. Zmieniała się tylko funkcja menedżera na mecz. Same przygotowania do spotkań prowadził natomiast Jacek Woźniak, więc można powiedzieć, że wiele się w zasadzie nie zmienia - wyjaśnił Kościecha.
Żużlowiec składywęgla.pl Polonii Bydgoszcz ma nadzieję, że uda mu się zrehabilitować za ostatni mecz w ENEA Ekstralidze, w którym zdobył punkt i jeden bonus. - Będę robić wszystko, by było lepiej. Zobaczymy jak to się potoczy. Staram się, by moja forma wróciła do optymalnej. Jestem tak samo niezadowolony z wyników jak kibice czy działacze - podsumował.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!