Jedni o play-off, drudzy o honor - zapowiedź spotkania Lechma Start Gniezno - Fogo Unia Leszno

Fogo Unia Leszno będzie walczyć w Gnieźnie o zachowanie szans na awans do fazy play-off. Lechma Start tymczasem postara się, aby spadek do I ligi był jak najmniej bolesny.

Przed sezonem kierownictwa obu zespołów zapowiadały, że ich podstawowym celem będzie zapewnienie sobie ligowego bytu. Tymczasem Byki, w których składzie nie ma wielkich gwiazd, bliskie są włączenia się do walki o medale. Na drugim biegunie są Orły. Choć czerwono-czarni stoczyli na torach Enea Ekstraligi wiele zaciętych bojów, to nie miało to przełożenia na liczbę punktów w tabeli i ich pożegnanie z najwyższą klasą rozgrywkową praktycznie przesądziło się już na kilka kolejek przed końcem fazy zasadniczej.

W Gnieźnie chcą do końca walczyć o jak najlepszy wynik, aby pozostawić po sobie jak najlepsze wrażenie w elicie. - Można być sportowo pokonanym ale w takich meczach zawsze wyszukuje się dodatkowych pokładów ambicji. Tak też chcemy podejść do niedzielnego pojedynku - zapowiada prezes Arkadiusz Rusiecki. W awizowanym składzie nie zabrakło Mateja Zagara. Słoweniec jest zdecydowanym liderem zespołu i po raz kolejny powinien "ciągnąć" wynik. Kibice w Gnieźnie liczą, że do jego poziomu dostosują się Bjarne Pedersen i Piotr Świderski, którzy prezentują dość "kameleonową" formę. Wielką niewiadomą jest postawa Damian Adamczak i Davey Watt. Polak większą część rozgrywek spędził na ławce i potrzebuje trochę czasu, aby nadrobić zaległości. Australijczyk z kolei, po dobrym "wejściu" do drużyny, zanotował spory regres wyników. Jego głównym problemem jest przygotowanie sprzętowe - jeśli uda mu się z tym uporać do niedzieli, wtedy powinien być solidnym punktem zespołu.

Trener Roman Jankowski awizował na derby Wielkopolski najsilniejszy skład swojego zespołu. Wciąż jednak nie wiadomo, czy będzie mógł skorzystać z usług Fredrika Lindgrena. Szwed nie startuje od kilku tygodni. Miał co prawda wrócić do jazdy w poprzedniej kolejce, jednak powikłania po kontuzji zmusiły go do wzięcia jeszcze kilku dni wolnego. O sile zespołu powinni stanowić bracia Pawliccy. Obaj doskonale znają miejscowy tor, bowiem wielokrotnie startowali na nim (z dobrym skutkiem) w zawodach młodzieżowych. W podobnej sytuacji jest Tobiasz Musielak, który bardzo lubi tor na Stadionie Miejskim. Za czasów juniorskich sporo kółek wykręcił w Gnieźnie Grzegorz Zengota, jednak ten zawodnik ma problemy z ustabilizowaniem formy na wysokim poziomie. Jeśli przytrafi mu się słabszy dzień, Byki mogą mieć problem z wywiezieniem z Grodu Lecha punktów meczowych. Szczególnie, że Kenneth Bjerre zna miejscowy owal jedynie z opowiadań.

Na takie derby kibice w Gnieźnie czekali kilkanaście lat. Nic dziwnego, że w ich gronie panuje specjalna mobilizacja. Od kilku dni "na mieście" dostrzec można plakaty nawołujące do przyjścia na stadion. Fani czerwono-czarnych pojawili się nawet... w Lesznie, umieszczając na płocie stadionu Unii dość wymowny transparent.

Żużlowcy z pewnością postarają się, aby gorącą atmosferę z trybun przenieść na tor. Zawodnicy trenera Jankowskiego wiedzą, że przegrana znacznie skomplikuje ich sytuację w kontekście walki o czołową czwórkę. Zespół Stefana Anderssona walczy już nie tyle o punkty do ligowej tabeli, co zaufanie sponsorów i kibiców. Czerwono-czarni będą chcieli wygrać, aby dać nieco radości tym wszystkim fanom, którzy zjawią się w niedzielę na stadionie. Do tego dochodzi sportowa złość, której Orłom z pewnością nie brakuje. To gwarantuje, że derby Wielkopolski będą bardzo zacięte. Trudno wskazać ich faworyta. Unia jest zespołem równiejszym, jednak brak jej zdecydowanego lidera. Lechma Start ma takowego w osobie Zagara, jednak on sam meczu nie wygra. Wszystko wskazuje na to, że o końcowym wyniku zadecyduje forma dnia.

Fogo Unia Leszno:
1. Kenneth Bjerre
2. Fredrik Lindgren
3. Grzegorz Zengota
4. Damian Baliński
5. Przemysław Pawlicki
6. Piotr Pawlicki

Lechma Start Gniezno:
9. Piotr Świderski
10. Davey Watt
11. Matej Zagar
12. Damian Adamczak
13. Bjarne Pedersen
14. Adrian Gała

Początek meczu: 18:00
Sędzia: Piotr Nowak
Komisarz toru: Romuald Owsiany

Wygraj BILET --->

Przewidywana prognoza pogody (za onet.pl):
Temperatura: 31 °C
Wiatr: 8 km/h
Ciśnienie: 1016 hPa
Deszcz: 0.0 mm

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Zamów relację z meczu Lechma Start Gniezno - Fogo Unia Leszno
Wyślij SMS o treści ZUZEL GNIEZNO na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT.

Ceny biletów:

I Etap przedsprzedaży - Czerwono-czarny punkt Ziemowit:
Bilety dziecięce (strefy A i B/C) - 1 zł
Bilety ulgowe: strefa A - 20 zł; strefa B/C - 16 zł
Bilety normalne: strefa A - 30 zł; strefa B/C - 26 zł
Trybuna - 50 zł

II Etap sprzedaży - dzień meczu:
Bilety dziecięce (strefy A i B/C) - 10 zł
Bilety ulgowe: strefa A - 30 zł; strefa B/C - 26 zł
Bilety normalne: strefa B - 40 zł; strefa B/C - 36 zł
Trybuna - 50 zł

Ostatni raz na torze w Gnieźnie oba zespoły spotkały się 16 maja 1999 roku. Start wygrał wtedy 58:32. 7 punktów i 2 bonusy wywalczył Tomasz Fajfer, który w niedzielę będzie obecny w boksie swojego syna, Oskara Fajfera. 14 "oczek" zapisał wówczas przy swoim nazwisku Damian Baliński, do dziś broniący barw Unii. Słabo spisał się wówczas obecny trener Byków. "Jankes" zdobył 1 punkt.

Źródło artykułu: