W pierwszym meczu obu drużyn wrocławianie triumfowali 45:44. Teraz Jaskółki chcą się zrewanżować z tę porażkę i odnieść pewne zwycięstwo. - Przede wszystkim musimy się zrehabilitować za ostatnią porażkę w Gorzowie i wygrać jutrzejszy mecz z drużyną z Wrocławia. Nie wyobrażam sobie w tym spotkaniu innego wyniku niż nasze zwycięstwo. Mimo wszystko, najważniejszy dla końcowego układu tabeli po części zasadniczej będzie nasz mecz wyjazdowy w Lesznie, który zaplanowany jest na kolejną niedzielę - powiedział Marek Cieślak w rozmowie z Dziennikiem Polskim.
W niedzielnym spotkaniu kibice liczą na dobrą dyspozycję Artioma Łaguty. Rosjanin będzie chciał się zrehabilitować za słaby występ w Gorzowie, gdzie zdobył tylko punkt. - Jestem przekonany, że na torze w Tarnowie Artiom znów zaliczy udany występ. Ostatnio wyjątkowo dobrze jeździ na naszym torze, o jego jazdę jestem więc spokojny - przyznał szkoleniowiec tarnowskiego klubu.
Przypomnijmy, że wrocławianie ciągle walczą o utrzymanie w Enea Ekstralidze. Ewentualnie punkty wywiezione z Tarnowa mogą być dla nich ogromnie ważne.
Źródło: Dziennik Polski
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
Jak możliwe by Madsen i Łaguta zdobyli w sumie 1pkt?
Jak można tak przegrać..w zeszłym roku w meczu w Go Czytaj całość