Nicki Pedersen dla SportoweFakty.pl: Musiałem zamknąć gaz, ale nie mam pretensji

Nicki Pedersen zajął drugie miejsce w 1. Finale SEC. W 19. biegu przyjechał jednak ostatni, musząc uznać wyższość Macieja Janowskiego, który zamknął go tuż pod bandą w stylu... Nickiego Pedersena.

W tym artykule dowiesz się o:

W dziewiętnastym wyścigu Speedway European Championships, Nicki Pedersen walczył przez długi czas z Maciejem Janowskim o drugie miejsce, dodatkowo musząc też odpierać ataki Taia Woffindena. W końcu chciał przeprowadzić atak pod bandą, jednak "Magic" go pod nią zamknął w bezkompromisowy sposób, przez co "Power" spadł na ostatnią pozycję. O dziwo Duńczyk nie miał do niego jakichkolwiek pretensji. - To jest żużel i na tym polega ściganie. Myślę, że po prostu walczył o pierwsze miejsce i chciał się wynieść na zewnętrzną, aby złapać większą prędkość. Ja również tam wjechałem i zabrakło dla mnie miejsca pod bandą. Tak ze mną pojechał, że musiałem kompletnie zamknąć gaz, przez co spadłem na ostatnie miejsce - zaśmiał się Pedersen.

Zero punktów w tym biegu mogło mieć spore konsekwencje dla nieustępliwego zawodnika. - To dla mnie trochę powód do wstydu, bo dwa punkty dałyby mi awans do finału i możliwość wybierania toru jako drugi. Pojechałem jednak w półfinale i przez to miałem gorsze pole w ostatnim biegu - powiedział Pedersen, który zgodził się z tym, że Janowski pojechał z nim tak, jak często nasz rozmówca z innymi zawodnikami. - Absolutnie tak. Pojechał dobrze, a żużel polega na walce. Nie mam więc z tym jakiegokolwiek problemu, czy pretensji do Macieja Janowskiego. Sprawa mistrzostwa Europy jest wciąż otwarta - twierdzi Duńczyk w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Pierwsza runda SEC była rozgrywana na gdańskim torze, który Duńczyk zna doskonale. - Uwielbiam się tutaj ścigać. To fantastyczny tor - komplementuje trzykrotny Indywidualny Mistrz Świata, mający chrapkę również na europejski tytuł. - Wszystko się jeszcze może zdarzyć. Przede mną trzy rundy i zobaczymy co dalej wyniknie. Absolutnie chcę zostać Indywidualnym Mistrzem Europy i o to będę walczył - deklaruje Nicki Pedersen.

Nicki Pedersen wyjaśniał sobie sytuację z Maciejem Janowskim jeszcze na torze
Nicki Pedersen wyjaśniał sobie sytuację z Maciejem Janowskim jeszcze na torze
Komentarze (26)
avatar
smok
30.07.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A to ciekawa wypowiedx. 
avatar
steffen
29.07.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Na torze wyglądało że jednak jakieś pretensje miał ;) 
avatar
Speedway Koneser
28.07.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Maciej i Dzik zadowoleni bo dali walkę (bez przesady z tym że taką super czy taką ostrą, Janowski był szybszy i powinien sobie poradzić).
A Polacy gwiżdżą na Pedersena bo u nas lubi się żużel a
Czytaj całość
wanciak
28.07.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie mieli do siebie pretensji, a obaj próbowali przewalić rywala:) 
avatar
ks vitold
28.07.2013
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
ciekawe czy i pani Marta zrezygnuje z usług Nickiego jeśli wcześniej zaliczą spadek..(?)..