Artiom Łaguta: Do Leszna może wezmę cztery motocykle, w tym jeden crossowy

Drużyna Unii Tarnów pokonała w ostatniej ligowej kolejce zespół Betard Sparty Wrocław 57:33. Świetne zawody w barwach Jaskółek zanotował Artiom Łaguta.

Rosjanin w swoich czterech biegach zdobył dziesięć punktów z jednym bonusem. - Cieszę się nie tylko ze zwycięstwa naszej drużyny za trzy punkty, ale także z tego, że wróciłem do podobnej formy, jaką miałem przed meczem w Gorzowie. Wszystko za sprawą treningów. Kilka takich jazd w tygodniu i od razu jest lepszy wynik. W obu meczach jechałem na tym samym silniku, a różnice w zdobyczach punktowych są bardzo duże - powiedział Artiom Łaguta.

Drużynę Jaskółek czeka niezwykle ciężki mecz w Lesznie z Bykami. Lider zespołu z Tarnowa nie wspomina za dobrze tamtejszego toru. - Dobrze byłoby tam wygrać. To będzie niezwykle ważne spotkanie. Jak sobie przypominam mój występ na tamtejszym torze w Grand Prix, to nie mogę mówić, że go lubię (śmiech). Trzeba jednak  pamiętać, że mięliśmy już okazję jeździć tam także podczas przedsezonowego sparingu. Wtedy poszło mi znacznie lepiej. Nie wiadomo jaki teraz będzie tor. Może wezmę cztery motocykle, w tym jeden crossowy (śmiech). Tak na poważnie, to liczę, że będzie dobre ściganie - dodał.

Dziesiątego sierpnia Artiom Łaguta weźmie udział w kolejnym finale Speedway European Championships, który odbędzie się na torze w Togliatti. - Jeżdżę na tamtejszym torze reprezentując barwy Mega Lady, także może uda mi się wykorzystać znajomość tej nawierzchni. Na pewno nie mam żadnych większych celów i wymagań od siebie na te zawody. To będzie tylko jedna runda, więc chcę sobie po prostu pojeździć i pokazać się kibicom z jak najlepszej strony - zakończył.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Źródło artykułu: