To mój pierwszy komplet w tym sezonie - wypowiedzi po eliminacji MIMP w Lublinie

Artur Czaja zwyciężył w eliminacji Młodzieżowych Indywidalnych Mistrzostw Polski w Lublinie. Po zawodach żużlowcy skomentowali swoje występy i odnieśli się do kwestii toru.

Artur Czaja (Dospel Włókniarz Częstochowa): To mój pierwszy komplet w tym sezonie. Myślę, że dobrze mi szło, fajnie mi się jechało, choć tor był bardzo dziurawy. Większość z nas miała z nim problem, bo nie za bardzo szło te dziury omijać. Jechałem na tym samym silniku, którego używałem tutaj podczas meczu. Miałem w niedzielę wystąpić jako gość w zespole z Ostrowa, ale mój klub nie jest za tym abym tam pojechał, bo mamy za chwilę play-offy i muszę skupić się na tym aby pomóc Włókniarzowi.

Hubert Łęgowik (Dospel Włókniarz Częstochowa): Jestem zadowolony z awansu, pierwszy bieg miałem troszkę gorszy, a później wprowadziłem małe korekty w motocyklach i najważniejsze, że dotarłem do finału, z tego się cieszę. W niedzielę najprawdopodobniej pojadę z drużyną z Grudziądza do Ostrowa walczyć tam z nią o trzy punkty.

Łukasz Bojarski (Betard Sparta Wrocław): Cieszę się, że udało się awansować, szczerze mówiąc nie jechałem tutaj z wielkimi celami. Po prostu traktowałem to jako zwykłe zawody, ale dobrze, że się udało. Jechało się dość ciężko, bo było twardo, a poza tym lubelski tor jest dość wąski, także ciężko na nim wyprzedzać, a pod koniec porobiło się na nim trochę wyrw. Moje wspomnienia z ligi tutaj 2 lata temu nie były kolorowe, więc teraz było dużo lepiej niż wtedy. Czekają nas teraz trudne mecze w Ekstralidze, zależy nam na tych dwóch u siebie. Oczywiście będziemy też jechać do Gorzowa po zwycięstwo, trzeba walczyć do końca i może się uda się uratować Ekstraligę.

Rafał Malczewski (Dospel Włókniarz Częstochowa): Szkoda tego ostatniego wyścigu, tak samo jak tego pierwszego. Na początku nie byłem spasowany z nawierzchnią lubelskiego toru. Przyjechałem tutaj, żeby awansować i niestety nie udało się, jestem rezerwowym. Myślę, że w finale jednak wystąpię i powalczę o jak najlepsze miejsce. W tym biegu, w którym upadłem, za mocno skontrowałem motocykl i wybiło mnie w górę.

Mateusz Łukaszewski (Lubelski Węgiel KMŻ Lublin): Mój pierwszy bieg był bardzo dobry, a potem szukałem prędkości, ale niestety nie wyszło mi to, poszedłem w nie w tę stronę z ustawieniami. Moja jazda była dosyć kiepska i nie czułem się zbyt pewnie. Mam nadzieję, że w meczu ligowym będzie lepiej, w piątek mamy trening. Muszę po prostu popracować nad sobą, bo ze sprzętem jest wszystko ok.

Komentarze (5)
avatar
netoperek
2.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Prosimy o bis w finale!!! 
avatar
kiibic-
2.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
twardy tor w Lublinie to dziury już po 5 biegu , ciekawe jak to wytrzyma THJ oraz inni zawodnicy w niedzielnym meczu LW KMZ - Wybrzeże . Kto będzie odpowiadał jeśli zdarzyło by się jakieś nies Czytaj całość
avatar
maks pierwszy
2.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mysle ze Malczewski pojedzie finale nie jako rezerwa,to mu się nalezy. 
avatar
--MUREK--
2.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Ostrów został wycyckany. Czaja jedzie w Bydgoszczy, a Łęgowik w Ostrowie :) 
avatar
sympatyk zuzla
2.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
powodzenia