Po porażkach na własnym torze ze Stelmetem Falubazem Zielona Góra i Dospelem Włókniarzem Częstochowa bydgoszczanie nie mają szans na utrzymanie w Ekstralidze. Działacze klubu zapowiadają jednak, że chcą się pożegnać z najwyższą klasą rozgrywkową i swoimi kibicami w jak najlepszy sposób. - Przewidujemy spotkanie z kibicami 17 sierpnia, a więc dzień przed meczem. To byłoby to odłożone spotkanie z parkingu w trochę innej formie. Chcemy spotkać się z karnetowiczami i posiadaczami kart kibica - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Jarosław Deresiński.
Ostatnie spotkanie na własnym torze Polonia odjedzie 18 sierpnia. Jej rywalem będzie wtedy PGE Marma Rzeszów. Nie można wykluczyć, że bydgoszczanie przystąpią do tego meczu w najsilniejszym składzie z Gregiem Hancockiem. To z pewnością dobra wiadomość dla kibiców Polonii, a znacznie gorsza dla fanów ekipy z Rzeszowa. Ich zespół walczy bowiem o utrzymanie i zdobycie punktów w Bydgoszczy może być dla PGE Marmy bardzo ważne.
- Nie wykluczamy, że 18 sierpnia wyjedziemy na tor w pełnym składzie, choć to stwierdzenie brzydko brzmi, tak jakbyśmy do tej pory nie walczyli, a przecież pokazaliśmy, że potrafimy to całkiem fajnie robić w meczu z Częstochową. Rozważamy taką możliwość i na pewno będziemy chcieli na ten temat rozmawiać - informuje prezes Jarosław Deresiński.
Losy utrzymania w ENEA Ekstralidze mogą ważyć się pomiędzy zespołami z Wrocławia i Rzeszowa do ostatniego spotkania. PGE Marma pojedzie u siebie ze Stelmetem Falubazem i uda się do Bydgoszczy. Betard Sparta Wrocław najpierw pojedzie do Gorzowa, a później podejmie na własnym torze ekipę z Gniezna. Mecz w Bydgoszczy może mieć więc duże znaczenie dla rzeszowian. Pokonanie Polonii w pełnym składzie na pewno nie byłoby łatwym zadaniem dla ekipy Dariusza Śledzia. W pierwszym spotkaniu na torze w Rzeszowie padł wynik 48:42 dla Żurawi.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!