Piotr Paluch: Wrocławianie potrafią wygrywać na wyjeździe

Piotr Paluch przyznaje, że nie może podchodzić ze spokojem do czwartkowego meczu z Betard Spartą Wrocław. Wygrywając to spotkanie, gorzowianie mogą zapewnić sobie utrzymanie w ENEA Ekstralidze.

Jak przyznaje szkoleniowiec Stali Gorzów, jego drużyna nie cieszy się do końca z faktu, iż dwie ostatnie kolejki sezonu zasadniczego ENEA Ekstraligi zostaną rozegrane w przeciągu zaledwie czterech dni. - Jest to o tyle mniej korzystne, że zawodnicy zaraz po meczu ze Spartą Wrocław udają się do Daugavpils na trening. W sobotę mają do tego zawody, więc będą mieć bogaty tydzień i przynajmniej ta czołówka będzie trochę zmęczona. Jeśli chodzi o pozostałych zawodników, to nie powinno być problemu. Ostatni mecz jedziemy na wyjeździe z Unią Leszno, więc będziemy mogli w spokoju przygotowywać się do tego meczu na własnym torze - wyjaśnił Piotr Paluch w rozmowie z naszym portalem.

Wielką niewiadomą przed czwartkowym meczem z Betard Spartą Wrocław jest obecność w składzie Daniela Nermarka. Paluch, zapytany o swojego zawodnika, odparł: - Jak wszyscy wiedzą, Daniel znalazł się w awizowanym składzie na to spotkanie. Czy wystąpi z wrocławianami? To okaże się w czwartek.

Piotr Paluch zgadza się ze stwierdzeniem prezesa klubu, Ireneusza Macieja Zmory, który określił potyczkę z wrocławianami meczem na noże. - My nie mamy jeszcze pewnego miejsca, jeśli chodzi o utrzymanie. Wrocław także jest w trudnej sytuacji. Każdy będzie chciał ten mecz wygrać i tak jak powiedział pan prezes Zmora, może być to starcie na noże. Wrocławianie pokazali już w tym sezonie, że potrafią wygrywać na wyjeździe. Udało im się to w Lesznie i będą chcieli na pewno osiągnąć to samo u nas. Ta liga jak wiadomo jest nieprzewidywalna i nie wybiegamy dalej, niż do czwartkowego spotkania. Bojowego nastawienia na pewno u nas nie zabraknie - podsumował szkoleniowiec Stali Gorzów.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Źródło artykułu: