Rafał Konopka jest na dnie, ale liczy, że karta się w końcu odwróci

23 sierpnia minął miesiąc od upadku, w którym kontuzji kręgosłupa doznał [tag=30011]Rafał Konopka[/tag]. Żużlowiec Orła Łódź przechodzi cały czas rehabilitację i zamierza jeszcze w tym roku wyjechać na tor.

Co Konopka pamięta z feralnego upadku podczas MDMP w Pile? - Upadek mam nagrany, więc nawet te momenty, których nie pamiętam, mogłem przeanalizować. Z upadku pamiętam, że na prostej startowej trzeciego okrążenia napędziłem się i na wejściu w łuk wchodziłem "za koło" zawodnikowi i dosłownie gdy byłem przy nim usłyszałem jak pęka jego łańcuch. Jego motor postawiło w poprzek i po prostu o niego zahaczyłem, kierownice mi przekręciło w prawo i pojechałem prosto. Pamiętam, że chciałem puścić motor, na nagraniu widać, że puściłem. Motor zabrał dmuchaną bandę, a ja nogami do przodu i plecami w stronę bandy wpadłem w płot. Później pamiętam już jak byłem w karetce. Nie bolało jakoś strasznie, ale jak w szpitalu lekarz powiedział "ma pan połamany kręgosłup" od razu spojrzałem na nogi czy nimi na pewno ruszam. Jeśli chodzi o sam uraz, to połamałem wyrostki poprzeczne i kolczyste w części lędźwiowej i część boczną kości krzyżowej. Jak na ochraniacz za 20 złotych i tak mnie ochronił i... popękał - za 20 zł, ponieważ zamieniłem się za niego z kolegą z toru za zębatkę, którą wcześniej załatwiłem sobie właśnie za 20 zł (śmiech). Tak cały czas wygląda mój speedway - non stop kombinacja, żeby coś załatwić. W szpitalu w Pile leżałem tylko cztery dni, gdzie opieka była naprawdę nienaganna za co dziękuję. Gdy wróciłem do Leszna od razu umówiłem się na wizytę u ortopedy. Wziąłem także 10-dniowe leczenie magnetoterapią u pana Bieńkowskiego w Lesznie i u bioterapeuty pana Jerzego Olejnika. Po dwóch dniach przestałem brać tabletki przeciwbólowe, a brałem po 3 dziennie. Dzięki tym terapiom zamiast leżeć w łóżku pływam na basenie spore odległości. Niedługo idę na wizytę do lekarza, ale jestem pozytywnie nastawiony i chcę w tym sezonie jeszcze pojeździć - powiedział Rafał Konopka.

21-latek ciągle większość czasu spędza w łóżku. - Był to mój pierwszy upadek, po którym nie byłem w stanie sam pojść do parkingu. Co ciekawe, w zeszłym sezonie też najmocniej "przyłożyłem" w Pile. Wyczerpałem już limit. Na dzień dzisiejszy ćwiczę na leżąco w domu i oczywiście codziennie uczęszczam na basen. Staram się zdrowo odżywiać, żadnych gazowanych napoi itd. Zależy mi na szybkim powrocie do zdrowia - stwierdził żużlowiec, który w tym sezonie kończy wiek młodzieżowca.

Upadek Rafała Konopki w Pile
Upadek Rafała Konopki w Pile

Rafał Konopka nie załamuje się mimo ciężkiej kontuzji i tego, że w przyszłym roku będzie już seniorem. - Nie ma co ukrywać, że to mój drugi i ostatni rok jako juniora i tym upadkiem moja sytuacja wygląda jeszcze mniej ciekawie. Jestem realistą, ale też optymistą i sądzę, że w życiu nic nie dzieje się bez powodu, ten upadek też. Nie ma co ukrywać, że moja jazda się nie kleiła, więc może reset się przyda. Zapewne 99 procent ludzi nie daje mi szans na sukces, ale nikt nie wie, co ja czuję, jak bardzo jestem zmotywowany i dążę do tego, żeby ścigać się z najlepszymi. Czas wszystko pokaże. Wierzę, że szczęście się uśmiechnie do mnie - dodał.

Jeździec łódzkiego Orła ma teraz sporo czasu na przemyślenia - również te o przyszłorocznych rozgrywkach. - Jeśli chodzi o następny sezon, to na razie skupiam się na powrocie do zdrowia. Chciałbym w przyszłym roku jak najwięcej jeździć, bo w tym sezonie brakowało mi startów. Mi nie chodzi w tym wszystkim o to, żeby się wzbogacić na żużlu i się tym lansować, że jeżdżę na motocyklu. Ja to kocham. I chcę być w tym najlepszy. Chciałem przy okazji podziękować rodzinie, mamie, tacie, siostrom, mojej dziewczynie, bo pieniądze nie są najważniejsze, a właśnie rodzina. Dziękuję też panu Bieńkowskiemu i panu Olejnikowi oraz ludziom, dzięki którym mój sprzęt wyglądał coraz lepiej: panu Włodkowi Lisieckiemu, Markowi Kózce, Maciejowi Musielakowi, Stacji Paliw KAMIL, Kadife Shoe, DPD, Famag i Tora. Żużel to cholernie drogi sport, jestem praktycznie na dnie, ale chodzę na basen, więc liczę, że odbiję się od dna - zakończył.

Dodajmy, że 21-latek chciał w sierpniu ruszyć na podbój Wysp Brytyjskich. Rafał Konopka, podobnie jak przybywający do Anglii Australijczycy, chciał jak najwięcej jeździć, by podnosić swoje umiejętności.

Sytuacja Rafała Konopki nie jest najlepsza, ale żużlowiec zaciska zęby i chce dalej jeździć
Sytuacja Rafała Konopki nie jest najlepsza, ale żużlowiec zaciska zęby i chce dalej jeździć
Komentarze (12)
avatar
Linoox
26.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"poprzek" :| 
avatar
smok
25.08.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Rafał to zdolny facet. Powodzenia! 
avatar
South Yorkshire KSF
25.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
pozdrowienia dla pana Konopki i jego wspolnika Gawdzika!! O, losie slodki!! 
avatar
Agnieszka Rembowska
25.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Znam Rafała już jakiś tam czas, mówcie se co chcecie, ten chłopak kiedyś namiesza, a Wam się otworzą oczy. Ma ambicje, marzenia i cholerną chęć walki. Zdrowiej i na tor :) 
avatar
kibol startu
24.08.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
masz 21 lat szału juz w tym sporcie nie zrobisz ale wracaj do zdrowia