Menedżer Wandy postanowił po raz drugi z rzędu dać szansę Oliverowi Allenowi, chociaż Brytyjczyk zdobył w Opolu tylko 2 punkty i bonus. - Olly nie jest zawodnikiem, na którym należy wieszać psy po jednym nieudanym meczu. Wierzę, że w meczu z ROW-em pewnie wygra starty i przywiezie cenne punkty dla naszego zespołu - mówi Michał Finfa.
Ponadto jeśli chodzi o seniorów, w ostatnim czasie Kenneth Hansen opublikował na Facebooku oświadczenie, w którym napisał: - Wygląda na to, że mój sezon w Polsce dobiegł końca, więc dziękuję kibicom za świetną atmosferę. Skąd takie słowa? - Kenneth dostał sygnał, że nie jedzie w meczu w Rybniku. Środowisko żużlowe przyzwyczaił do tego, że jest dość kapryśny, stąd pewnie taka jego reakcja. Nie pozwolę sobie, aby zawodnik wymuszał na mnie decyzje, bo to ja odpowiadam przed prezesem i zarządem za wynik zespołu. Jego deklaracja jest dla mnie zaskoczeniem i swoistym rozczarowaniem, bo wielce prawdopodobne, że zechcemy skorzystać z usług Kennetha w przyszłych meczach. Sam jestem ciekaw, co zrobi zawodnik, bo przecież obowiązuje go kontrakt. Jego deklarację traktowałbym więc raczej jako niepoprawny żart - twierdzi Finfa.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
Niedawno pojawiła się informacja, że działacze Wandy chcą ściągnąć na mecz w Rybniku Pawła Przedpełskiego jako "gościa". - Z klanem Przedpełskim od dłuższego czasu jestem w stałym kontakcie. Jest deklaracja z ich strony, że jeśli Paweł będzie chciał "polatać" w drugiej lidze, to zrobi to właśnie w drużynie Speedway Wandy. Sam zawodnik na brak startów jednak nie narzeka. Jeśli nie on, to Wandę ponownie ma wzmocnić Mikołaj Curyło.
Nowością ze strony Speedway Wandy jest poproszenie o komisarza toru. - Stawka meczu powoduje, że warto się zabezpieczyć. Tym bardziej, że dzień wcześniej na tym torze odbędą się ponad 20-biegowe zawody, co dla toru stanowi znaczne obciążenie - tłumaczy Michał Finfa.