Możliwe, że od 2015 roku na pozycjach juniorskich w polskich klubach będą mogli występować tylko wychowankowie. Zdaniem Piotra Szymańskiego, istnieje duże prawdopodobieństwo, że propozycja ta zostanie wcielona w życie.
Jednym z entuzjastów reformy jest Piotr Paluch. - Podchodzę do tego pomysłu pozytywnie. Wydaje mi się, że to przyspieszy oraz poprawi szkolenie młodych zawodników. Na pewno w wielu klubach by wtedy w końcu coś ruszyło. W przypadku klubów ekstraligowych to szkolenie jeszcze jako tako wygląda. W niższych ligach jest trochę gorzej - wyjaśnił w rozmowie ze SportoweFakty.pl.
- W przypadku Stali byłoby to dobre rozwiązanie, bo opieramy się na wychowankach już od bardzo wielu lat - dodał Paluch.
Z powodu wspomnianej reformy, większość klubów musiałaby wydać jeszcze większe pieniądze na szkolenie młodzieży. Zdaniem trenera Stali Gorzów, jest to krok w dobrą stronę. - Po to jest ten sport, właśnie dla młodzieży. Oczywiście, dobrzy najemnicy pozostaną, ale podstawą powinni być właśnie wychowankowie. Z klubu, który we właściwy sposób szkoli, zawsze wyjdzie paru dobrych zawodników - powiedział.
Piotr Paluch zdaje sobie jednak sprawę, że pomysł, jaki przedstawił w czwartek przewodniczący GKSŻ, będzie musiał być dopracowany. - Jeśli jakiś klub ma większą ilość dobrych młodych zawodników, to można organizować dla nich jakieś inne zawody. Można też pomyśleć o tym, żeby ten przepis dotyczył jednego zawodnika, a drugi mógłby jeździć wtedy jako wypożyczony. To wszystko warto będzie dopracować - podsumował.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!