Urszula Dudziak: Moja miłość do Stelmetu Falubazu i Zielonej Góry odnowiła się po latach

W najbliższy weekend ukaże się kolejny numer nieregularnika klubowego "Tylko Falubaz". [tag=39191]Urszula Dudziak[/tag] na jego łamach opowiedziała m.in. o tym, kiedy zaczęła się pasjonować czarnym sportem.

- Moja historia miłości do speedway’a datuje się na koniec lat 50... Byłam wtedy w podstawówce, a mój tato Franciszek Dudziak był sędzią żużlowym. Kochał ten sport i zaszczepił tę pasję we mnie. Zabierał mnie na każde zawody przy ul. Wrocławskiej 69, a ja byłam z tego niezwykle zadowolona. Mama czasem się denerwowała, że ojciec jest rzadko w domu. Tato zabierał mnie motorem junakiem także na mecze wyjazdowe, np. do Gorzowa. Czasem jechaliśmy bardzo szybko i już wtedy pokochałam motory, szybkość i adrenalinę. Przyznam, że moim ulubieńcem był żużlowiec o nazwisku Ptaszek, podkochiwałam się w nim. Kiedy wyjechałam w świat, żużel został w moim sercu, ale nie miałam na niego czasu. Moja miłość do Stelmetu Falubazu i Zielonej Góry odnowiła się po latach. Kilka lat temu poznałam Roberta Dowhana, który opowiadał mi o żużlu, o osiągnięciach, o planach klubu i drużyny, i tak moje wspomnienia wróciły. Robert, wspólnie z obecnym prezesem ZKŻ-u Markiem Jankowskim, zapraszają mnie na mecze, dzwonią z informacjami na temat naszej drużyny. Jestem im wdzięczna, że na nowo obudzili we mnie miłość do żużla i jestem dzięki m.in. nim na bieżąco w tym sporcie. Kiedy tylko mam czas i sytuacja pozwala, przyjeżdżam na mecze. Odwiedziny stadionu, po którym biegałam za tatą jaka mało dziewczynka, to wielki sentyment. Jestem i będę wierna Stelmetowi Falubazowi, trzymam za nich kciuki gdziekolwiek odbywa się mecz. Moje córki niestety nie interesują się żużlem, ale na mecze do Zielonej Góry zabieram ze sobą siostrę lub znajomych, którym staram się tego bakcyla zaszczepić. W tym sezonie mamy, moim zdaniem, fantastyczną ekipę i zasługujemy na medal. To młodzi, a zarazem doświadczeni zawodnicy, w których bardzo mocno wierzę. Liczę, że 8 września z Unią Tarnów zwyciężymy 6 punktami. Żałuję tylko, że nie zobaczę tego pojedynku z trybun, ale z pewnością będę śledzić relację w telewizji czy internecie. Do boju Stelmet Falubaz, poradzicie sobie śpiewająco, jestem z wami, Ula Dudziak!

Więcej w najnowszym numerze nieregularnika "Tylko Falubaz", który kibice Stelmetu Falubazu Zielona Góra będą mogli bezpłatnie otrzymać w weekend Sklepach Kibica w Galeriach Handlowych: Auchan i Focus Mall oraz na SPAR Arenie w dniu meczu.

Komentarze (133)
avatar
kuba6605
6.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
sezonowiec ;> 
avatar
Se7en
6.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ciekawe kiedy doda , Lewandowski , Sylwester Stallone, Madonna bedą sie interesować speedwayem i będą kibicować falubazowi... 
avatar
MATES_UL
6.09.2013
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
dowhan wszystkim w d... włazi 
avatar
z krzyżem na płaszczu
6.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
A u Stelmetów bez zmian! Ciąg dalszy...taniego lansu! Jak nie Szmaj, to Dudziakowa z Karolakiem! Brakuje jeszcze tylko...Mandaryny!:))) 
Cezariusz
6.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tzw. "celebryci" pojawili się na trybunach dopiero wtedy gdy zaczęły się profesjonalne transmisje ze spotkań, podczas których nie zawsze rozgarnięci dziennikarze robią z nimi wywiady. Nawiasem Czytaj całość