Czapki z głów - komentarze po meczu ŻKS Litex MDM Polcopper Ostrovia - Przyjaciele

Niesamowity finał miało niedzielne, towarzyskie ściganie na torze w Ostrowie Wielkopolskim. Pod wrażeniem organizacji byli główni bohaterowie zawodów.

Mirosław Wodniczak (prezes ŻKS Litex MDM Polcopper Ostrovia): Moim zdaniem oprawa tego meczu była naprawdę fajna. Nie spodziewałem się, że wszystko tak ładnie wyjdzie. Dziękuję firmie Płomyk za przekazanie świeczek oraz firmie MDM Komputery, która była sponsorem tego spotkania. Było też ciekawe ściganie. Przyglądaliśmy się kilku zawodnikom, których widzielibyśmy w naszym zespole.

Tomasz Jędrzejak: Cieszę się, że mogłem wystartować w tych zawodach.Warto było w nich pojechać choćby dla samej końcówki. Chwała należy się organizatorom za przygotowanie takiej imprezy. Atmosfera była niesamowita. Czapki z głów dla działaczy ostrowskiego klubu.

Nicklas Porsing: Ludzie w Polsce potrafią docenić żużlowców, którzy stracili życie na torze. Jestem pod wrażeniem oprawy zawodów. Czegoś takiego jeszcze nie miałem okazji widzieć. Zawody były fantastyczne.

Łukasz Sówka: Miałem okazję w ostatnich tygodniach trenować na ostrowskim torze. Był on w niedzielę zupełnie inny, było bardziej przyczepnie. Dlatego trochę pomieszałem się z przełożeniami na początku zawodów. Później dokonałem zmian i było już znacznie lepiej.

Michał Widera (trener ŻKS Litex MDM Polcopper Ostrovia):  Zawodnicy wystartowali w tych zawodach dla ostrowskich kibiców i dla Rifa Saitgariejewa. Celem było odjechanie ich bezpiecznie i pokazanie trochę walki na torze. Jestem mile zaskoczony postawa Tobiasza Musielaka, który po długiej przerwie spowodowanej kontuzją pojechał świetnie.

Żużlowy kalendarz ścienny na rok 2014 dostępny w sprzedaży ONLINE! Polecamy wszystkim kibicom!

Źródło artykułu: