Powiększył o grono kilkunastu tysięcy miejscowych kibiców obecnych na stadionie, działaczy klubu Włókniarz, tudzież oczywiście zawodników, w tym szczególnie Rafała Szombierskiego. Tenże przewrócił się jak wiemy w biegu III i nie podniósł z prędkością geparda z toru, więc ponieważ sytuacja w tym momencie była dla częstochowian niekorzystna, arbiter uznał ową ślamazarność "Szuminy" za wysoce niesportową i pokazał mu czerwoną kartkę, czyli mówiąc po żużlowemu wyrzucił do parku maszyn już do końca zawodów. Niechybnie, pomijając inne okoliczności, przede wszystkim pechowy defekt Rune Holty, który zdarzył się w najmniej sensownym momencie tego meczu, pokazanie drzwi Szombierskiemu, przyczyniło się do porażki w dwumeczu włókniarzy, którym zabrakło przysłowiowego centymetra, aby udowodnić swoją wyższość nad rywalami z Pomorza. Bo przecież aż w trzech biegach pole startowe Szombierskiego pozostawało puste, a można domniemywać, że coś do dorobku swojego zespołu by dorzucił, a jeśli nie on to jego zastępca z ewentualnej rezerwy. A tak kicha.
Unibax wjechał do finału, a Włókniarz na marną pociechę pojedzie na wycieczkę do Tarnowa spróbować się podnieść i wygrać rywalizację chociaż o trzecie miejsce, choć dla wielu marna to pociecha. Nic też dziwnego, że po meczu prezes klubu spod Jasnej Góry Paweł Mizglaski mocno wyżalił nam się na łamach Sportowych Faktów, uważając, że jego drużyna i jej kibice zostali po prostu skrzywdzeni przez arbitra, wskazał też na naganne jego zdaniem zachowanie rywali, którzy w parku maszyn urządzali cytuję: spektakl, więc nie wiadomo czy mecz odbywał się w Częstochowie, czy po raz drugi w Toruniu. I zapowiedział złożenie protestu na okoliczność tego co zaszło. Jego prawo, chociaż jak znam rzeczywistość i przepisy ten protest będzie jedynie aktem bezradnego sprzeciwu, bo nie sądzę, aby mógł on być skuteczny, Mleko się wylało i tyle. Pomińmy w tych rozważaniach pretensję o teatrzyk w wykonaniu kuglarzy z ekipy gości, bo takowy to przecież stały element naszej ligowej rzeczywistości, w której każdy gra swoje wyuczone role. Gospodarze deklamują, że wszystko przygotowane jest perfekcyjnie, łącznie z torem, który nigdy nie był tak dobry i bezpieczny, goście natomiast wcielają się w rolę Katonów i na wszystko marudzą, a przede wszystkim właśnie na nawierzchnię, która jest oczywiście nie taka, jak być powinna. Przerabialiśmy ten spektakl już tyle razy, że wszedł dawno do kanonu polskiego sportu żużlowego.
Ale z Szombierskim to insza inszość. Tutaj decyzja sędziego Wojaczka może być uznana za odważną, skoro arbiter zdecydował się ją podjąć w meczu o takim ciężarze gatunkowym. Na pewno też była ona kontrowersyjna. Bo tak naprawdę to tylko sam zawodnik wie, czy faktycznie mógł spokojnie wstać i uciec na zieloną trawkę czy nie dał rady za Chiny ludowe. I jeszcze wspomniany prezes Mizgalski, który twierdzi, że może udowodnić dobre intencje skrzywdzonego zawodnika. Strasznie tych argumentów jestem ciekaw. Niestety wymiana argumentów czy Szombierski postąpił niesportowo, czy został skrzywdzony przypomina teraz znaną dyskusję o wyższości świąt Bożego Narodzenia na świętami Wielkiej Nocy. Dlatego też nie chcę na ten temat specjalnie dywagować, od siebie dodam tylko, że jeśli rzeczywiście Rafał postanowił sobie celowo odpocząć na torze widząc kątem oka, że rywale gnają na dwóch pierwszych miejscach to popełnił największą głupotę jaką sobie można wyobrazić. Po pierwsze, przecież wiedział, że sędziowie na takie leżakowanie są wyczuleni jak Niesiołowski na Macierewicza i vice versa, po drugie po co zrobić to miał na samym początku meczu,kiedy jeden przegrany bieg niczego jeszcze nie przesądzał? Z logiką nie ma to wiele wspólnego, ale logika w naszym żużelku, jak państwo wiedzą, bywa towarem wysoce deficytowym.
Robert Noga
Żużlowy kalendarz ścienny na rok 2014 dostępny w sprzedaży ONLINE! Polecamy wszystkim kibicom!
[b]
[/b]
Nie ważne jak podzielą się medale w tym roku, ważne w jakim stylu...
W ubiegłym roku mieliśmy skandal w play oJesteśmy Kibicami z różnych miast, ale dla nas najważniejszy jest uczciwy sport!!!
To My finansujemy Speedway i dla Nas przychodzą sponsorzy!
Dlatego Sami zmieniajmy Nasz ukochany sport!!!
Połączmy siły w jeden głos!
Powołajmy N.O.S.S.S. !!!
Niezależne Ogólnopolskie Stowarzyszenie Sympatyków Speedwaya!!! Dosyć sędziowania na takim poziomie!!!
- minimum 3 niezależnych sędziów w najważniejszych meczach - dwie ostatnie kolejki i play-off; (dlaczega nie ma jednego arbitra w skokach i innych dyscyplinach? nawet piłka kopana się zmienia...)
- należy ułatwić dostęp do zawodu sędziego!!! Niech sędziują osoby niekarane, kompetentne NIEZALEŻNE od PZMOT i działaczy!
- żółte i czerwone kartki dla sędziów!!!
- wprowadzić niezależny demokratyczny parlament sędziowski! Jeżeli zgadzacie się ze mną -spróbujmy coś zrobić. Dajcie OK i proszę o kontakt na e-mail dropawel@gmail.com Zawołajmy razem na wszystkich stadionach Honorowy Czysty Speedway!!!
Połączmy siły w jeden głos!
Powołajmy N.O.S.S.S. !!! Czytaj całość