Stanisław Chomski: To ważne dla poczucia siły, mentalności i wzmocnienia morale

Żużlowcy Renault Zdunek Wybrzeża Gdańsk jadą w niedzielę do Daugavpils. Mimo niewielkiego znaczenia tego spotkania ze strony sportowej, Stanisław Chomski ma świadomość, że będzie to ważne spotkanie.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski

Tym razem żużlowcy z Łotwy będą jechali w osłabionym składzie. W niedzielę nie pojadą Kjastas Puodżuks, Roman Povazhny i Wadim Tarasienko. - Ja nigdy nie patrzę na problemy kadrowe rywala. My przez 3/4 sezonu mieliśmy swoje kłopoty i nikt nas nie żałował. To już na szczęście historia. Każdy mecz to nowe rozdanie. To spotkanie będzie ważne przede wszystkim jeśli weźmie się pod uwagę sferę motywacji i dobrego samopoczucia przed najważniejszym w sezonie meczem z GKM-em Grudziądz - zauważył Stanisław Chomski w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.

W niedzielę gdańszczanie nie będą jechali przede wszystkim o wynik, a o wzmocnione morale przed hitem sezonu w I lidze. - Tak się ułożyło, że ze sportowego punktu widzenia to spotkanie nie ma żadnego znaczenia pod względem sportowym. Jest ono jednak bardzo ważne dla poczucia siły, mentalności i wzmocnienia morale zespołu w przypadku zwycięstwa. Tak to odbieram. Zawodnicy muszą się odpowiednio zmobilizować, jednak się o nich nie martwię, gdyż pokazali odpowiednią motywację już w Lublinie, gdzie wyciągnęliśmy wnioski i wygraliśmy bez problemu - przyznał szkoleniowiec Renault Zdunek Wybrzeża Gdańsk.
Sporo emocji wzbudza postawa Dawida Stachyry, który po świetnym meczu na własnym torze, po raz kolejny nie pokonał rywali w kolejnym spotkaniu. Czy przebudzi się on w tym sezonie na dobre? - Nie chodzi tutaj o przebudzenie Dawida, a o inne sprawy, związane z jego możliwościami sprzętowymi, które raz zagrają, a raz nie. Wyniki indywidualne mają to do siebie, że mogą i budować i rujnować zawodnika. W Lublinie nie zdobył punktów, jednak dostrzegłem jakieś pozytywne symptomy. Nie miały one jednak przełożenia na jazdę. W Daugavpils zrobimy wszystko, aby wygrać, jednak myślami jesteśmy już przed ostatnim meczem w sezonie - stwierdził Chomski, który zwrócił też uwagę na to, że w ostatnich tygodniach postęp poczynił Marcel Szymko. Od 30 czerwca pojechał on w siedmiu meczach ligowych, w których tylko raz zdobył poniżej czterech punktów (wraz z bonusami), w siedmiu meczach notując średnią biegową ponad 1 punkt. - To po prostu dla niego czas, w którym zbiera owoce ciężkiej pracy, jaką włożył w ostatnich latach. Trwało to długo. Stawiałem na niego dlatego, aby robił ważne punkty, które pomogły w odnoszeniu zwycięstw w poszczególnych meczach. Rotacja, bawienie się w szkolenie kosztem wyniku nie jest dobrym rozwiązaniem gdy ma się jasny cel, czego mieliśmy przykład w Rawiczu - uważa szkoleniowiec.

Kibice w Gdańsku mają świadomość, że przed czerwono-biało-niebieskimi mecz na Łotwie, jednak myślami są już przy niedzieli, 22 września. Czy drużyna będzie się jakoś specjalnie przygotowywała do meczu? - Nie ma jakichś specjalnych planów, bo do każdego meczu w sezonie podchodziliśmy tak, aby wygrać. W tygodniu poprzedzającym ostatnie spotkanie będziemy zwracać jednak szczególną uwagę na przygotowanie zawodników i nas wszystkich do meczu. To dopieszczanie spraw, które wcześniej zagrały lub nie i trzeba wyeliminować ewentualne błędy. O wyniku zadecyduje jednak dyspozycja dnia, warunki torowe, pogoda i wiele różnych elementów, na które musimy być czujni. Może się przecież zdarzyć, że zrobimy nie wiadomo co, a spadnie deszcz i mecz się nie odbędzie - przypomniał Stanisław Chomski.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×