Jednak sytuacja finansowa klubu jest zła i na poniedziałkowym zebraniu akcjonariuszy, istniało ryzyko podjęcia decyzji o rozwiązaniu spółki. - Sytuacja jest naprawdę zła. Długi Polonii to ponad 2 mln zł, ale kwota nie jest jeszcze ostateczna. Nie możemy mówić o twardych liczbach, bo część zobowiązań będzie można jeszcze uregulować. Na pewno w ubiegłym sezonie klub skończył z 1,75 mln zł długu, na co zaciągnięto 2 mln zł kredytu, który miał być częściowo spłacony w tym roku, co nie nastąpi - powiedział Józef Gramza, przewodniczący Rady Nadzorczej klubu w rozmowie z Gazetą Wyborczą Bydgoszcz.
Klub miał spłacić pożyczkę w trzech ratach. Pierwsza z nich w kwocie 700 tys. złotych miała zostać wpłacona w tym roku. W najbliższym czasie rada nadzorcza i zarząd spółki mają przedstawić plan naprawczy. - Daliśmy sobie 10 dni na zbadanie sytuacji do końca i w tym czasie podamy proponowane sposoby na rozwiązanie problemu - poinformował Gramza.
Ze względu na złą sytuację finansową klubu posadę stracił Jarosław Deresiński. Były już prezes składywęgla.pl Polonii Bydgoszcz kilka dni temu wydał oświadczenie w którym m.in. tłumaczył: - Niestety, okazało się, że zła atmosfera, jaka narosła w roku 2012 wokół klubu, przekładała się bezpośrednio na dużą niechęć części sponsorów i reklamodawców. Ze współpracy zrezygnowała między innymi firma GZELLA, Bank Pocztowy oraz wielu innych większych i mniejszych dotychczasowych partnerów.
Źródło: Gazeta Wyborcza Bydgoszcz