Przypomnijmy, że reprezentant Niemiec zajął czwarte miejsce w Grand Prix Challenge w Poole, w którym triumfował Iversen. Awans z tamtych zawodów do przyszłorocznych Indywidualnych Mistrzostw Świata zapewniła sobie trójka najlepszych zawodników, ale ponieważ "Puk" w GP jeździ również w tym sezonie i właśnie zapewnił sobie miejsce w pierwszej ósemce, to automatycznie awans z Challenge'u uzyskał Smolinski.
Dotąd Martin Smolinski raz wystąpił w turnieju GP z dziką kartą. W 2008 roku miał pojechać na Veltins-Arena w Gelsenkirchen, ale zawody ostatecznie przeniesiono do Bydgoszczy, a Smolinski przywiózł w nich pięć zer. Rok wcześniej z kolei był rezerwowym w GP Niemiec, ale nie pojawił się na torze ani razu.
W tym sezonie "Smolly" świetnie jeździ przede wszystkim w brytyjskiej Elite League, gdzie reprezentuje Birmingham Brummies. W Polsce z kolei na początku sezonu reprezentował barwy KSM Krosno. Niemiec dotąd najwięcej wspólnego z Grand Prix miał... na długim torze. W tej odmianie speedwaya odnosi duże sukcesy, rok temu był m.in. indywidualnym wicemistrzem świata.
Żużlowy kalendarz ścienny na rok 2014 dostępny w sprzedaży ONLINE! Polecamy wszystkim kibicom!