W swoim pierwszym wyścigu podczas Grand Prix w Sztokholmie Tai Woffinden wjechał na drugim łuku w motocykl Tomasza Golloba. W wyniku upadku u Polaka stwierdzono wstrząśnienie mózgu oraz pęknięcie siódmego kręgu szyjnego. U Brytyjczyka odnowiła się kontuzja obojczyka, który złamał podczas Grand Prix w Cardiff. Sezon 2013 dla Tomasza Golloba zakończył się, natomiast "Tajski" mimo ogromnego bólu kontynuował zawody, w których ostatecznie wywalczył 7 punktów.
23-latek po rundzie w Sztokholmie pojechał na szczegółowe badania do szpitala. Zdjęcia rentgenowskie wykazały u niego pęknięcie obojczyka. - W wyniku upadku doznałem pęknięcia obojczyka. Wykrzywiona została również metalowa płytka, którą lekarze umieścili podczas operacji w czerwcu. Oczywiście czuję dyskomfort, ale jestem w miarę zadowolony z tego, co powiedzieli lekarze - płytka cały czas utrzymuje kość w odpowiednim miejscu. Operacja lub wymiana płytki nie jest konieczna - poinformował na łamach speedwaygb.co Tai Woffinden.
- Przez najbliższe kilka dni zamierzam odpocząć. Potem wybieram się na rundę Grand Prix do Torunia i dam tam z siebie wszystko. Doskonale wiem jak radzić sobie z bólem. Po tych zawodach znów zobaczę się ze swoimi lekarzami i wówczas podejmiemy decyzje w sprawie dalszego leczenia mojego obojczyka - dodał na koniec Woffinden.
Dodajmy, że Brytyjczyk przewodzi w klasyfikacji generalnej cyklu Grand Prix. Na swoim koncie ma 141 punktów i o 16 "oczek" wyprzedza drugiego Jarosława Hampela. By zapewnić sobie mistrzowski tytuł, Tai Woffinden w Toruniu będzie musiał wywalczyć tylko 6 punktów.
Źródło: speedwaygb.co