Kapitan Renault Zdunek Wybrzeża Gdańsk był po meczu w ciężkim szoku, gdyż nie wierzył w to, że czerwono-biało-niebiescy pojadą aż tak dobrze. - Nie wydaje mi się, że ktokolwiek z nami na czele spodziewał się takiego meczu. Po pierwszym biegu poczułem, jak spadają na nas tony presji! Później jednak realizowaliśmy nasze zadanie i pojechaliśmy wspaniale. Każdy chciał takiego zwycięstwa i każdy pokazał jazdę drużynową, pokonywał łuki w sposób przemyślany... Byliśmy prawdziwym zespołem - powiedział Thomas H. Jonasson w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.
Kilka dni przed spotkaniem w Gdańsku, Szwed był po drugiej stronie, gdzie jego zespół z ligi szwedzkiej przegrał wyraźnie mecz finałowy. - Ten mecz przypomniał mi spotkanie finałowe w Elitserien, gdzie świetnie pojechała Piraterna. Jak już się wie, że nie da się przegrać meczu, jedzie się już tylko dla zabawy i w parze idą rezultaty - zauważył Jonasson.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
Kapitan gdańskiego klubu chciałby w przyszłym sezonie jeździć w czerwono-biało-niebieskich barwach. - Oczywiście, że chciałbym jeździć w Gdańsku. Odbyłem już pierwsze rozmowy z Wybrzeżem, ale do podpisania kontraktu droga daleka - powiedział żużlowiec, który w momencie w którym zobaczył race i świece dymne pod parkiem maszyn... zrobił wielkie oczy i pobiegł po swój telefon, aby nakręcić radość kibiców Wybrzeża Gdańsk.
Jednak Czytaj całość
Mam nadzieję że nie Dziki Pedersen