Na samym początku sterniczka klubu znad Wisłoka miała pewne obawy odnośnie organizacji Indywidualnych Mistrzostw Europy w Rzeszowie. Po rozmowach z firmą One Sport Marketing przekonała się jednak co do nowego systemu turnieju.
- Kiedy pan Karol (Lejman) poinformował mnie o pomyśle organizacji Mistrzostw Europy, ogarnęło mnie przerażenie. Dotychczas jeździła w tych zawodach grupa zawodników niewysokiego garnituru. Na początku wytłumaczyliśmy sobie jak te zawody mają wyglądać. To nie jest ten sam turniej co kiedyś. Udało się stworzyć nowy system - jadą najlepsi zawodnicy w Europie i jest to widowisko. Bardzo się cieszę, że polska firma zajęła się organizacją i po raz kolejny pokazała, że Polacy potrafią - powiedziała Marta Półtorak.
Prezes PGE Marmy wierzy, że podczas niedzielnych zawodów Stadion Miejski w Rzeszowie nie będzie wiał pustkami.
- Tegoroczne Mistrzostwa Europy to nowy produkt, który np. w Togliatti cieszył się ogromnym zainteresowaniem. W turnieju jeżdżą gwiazdy, które na co dzień oglądamy i podziwiamy. Myślę, że kibice z Rzeszowa i całego Podkarpacia będą chcieli po raz pierwszy obejrzeć zawody na tak wysokim poziomie. To tutaj zostanie wyłoniony mistrz Europy, więc nie tylko zwycięzca czwartej rundy, ale i całego cyklu. Ja nie wyobrażam sobie, że kibice nie zdadzą tego egzaminu i nie przyjdą na stadion - dodała na koniec Półtorak.
W przedsprzedaży wykupionych zostało już 5 tys. biletów na 4. Finał SEC w Rzeszowie. Wejściówki można nabywać m.in. na stronie www.eventim.pl oraz w Millenium Hall.