- Patrząc na obecną klasyfikację po trzech turniejach wydaje się, że najbardziej zmotywowanym zawodnikiem powinien być Nicki Pedersen. Ma nad kolejnym zawodnikiem, który pojedzie w Rzeszowie, a więc Łagutą osiem punktów przewagi. Oprócz tego Duńczyk nie jest typem zawodnika, który będzie kalkulował. Na pewno pojedzie o pełną pulę, by wygrać ten turniej i zostać mistrzem Europy. Dużym handicapem powinien być dla niego tor. Po turnieju w Gnieźnie na pewno jest w dobrej formie i postara się zrekompensować swoje niepowodzenia w tym roku. Poza tym prestiżowo traktuje te zawody - powiedział Jacek Gajewski dla SportoweFakty.pl.
Sporo emocji powinna dostarczyć walka o podium IME. - Interesująca będzie rywalizacja o pozostałe medale, o które powalczą Łaguta, Vaculik, Janowski i nawet Andersen. Oni wszyscy mają realne szanse na podium. Część tych zawodników powinna w tych zawodach znaleźć się w czołówce. Zobaczymy czy Janowskiemu uda się wykorzystać szansę jaka przed nim stoi. Dobrze byłoby, gdyby medal zdobył, któryś z Polaków. To jednak nasi reprezentanci są główną lokomotywą napędzającą cały ten cykl i nie tylko chodzi o zawodników, ale o organizatorów - twierdzi torunianin.
Jacek Gajewski uważa, że cały cykl IME okazał się bardzo dobrym pomysłem, jednak kontuzje żużlowców znacząco osłabiły poziom sportowy ostatnich zawodów. - Trochę poziom sportowy nie jest najwyższy przez kontuzje zawodników. Zobaczymy jak to wyjdzie organizacyjnie, jeżeli chodzi o frekwencję. Po dużej dawce euforii w Rosji, kolejne zawody w Gorican wypadły zdecydowanie słabiej. Dla przyszłości tego cyklu dobrze byłoby, gdyby w Rzeszowie zawody stały na dobrym poziomie i przyszło wielu kibiców - zakończył.
Kolejność 4. Finału SEC w Rzeszowie według Jacka Gajewskiego:
1. Nicki Pedersen
2. Sebastian Ułamek
3. Grigorij Łaguta
4. Maciej Janowski
...
5. Grzegorz Walasek
8. Grzegorz Zengota
9. Robert Miśkowiak
10. Łukasz Sówka
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!