Marta Półtorak dla SportoweFakty.pl: Jak zwykle dotyka nas pech
W niedzielę w Rzeszowie rozegrano 4. Finał Speedway European Championships. O wrażenia z zawodów zapytaliśmy Martę Półtorak, bez której tego typu turniej nie mógłby się odbyć.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
Marta Półtorak nie ukrywa, że nie spodziewała się triumfu Słowaka Martina Vaculika w całej imprezie. - Jestem bardzo zaskoczona, ponieważ przed tymi zawodami zdecydowanym faworytem był jednak Nicki Pedersen. Martin jeździł dzisiaj jak z nut, jak u siebie. Startował w Rzeszowie jako junior i widocznie ten tor mu odpowiada i go lubi. Liczyłam na Grzesia Walaska, natomiast miał pewne problemy. Myślę, że jest to związane z przerwą, jaką miał w startach. Grzesiu jest solidnym zawodnikiem i dobrze radził sobie na naszym owalu. Życzę mu powodzenia i mam nadzieję, że to nie był spadek formy, tylko brak jazdy i ciągłego kontaktu z motorem - zakończyła sterniczka rzeszowskiego klubu.
Niespodzianka! Nie Nicki Pedersen, a Martin Vaculik Indywidualnym Mistrzem Europy!Oglądaj TAURON SEC tylko w TVP Sport