Peter Kildemand dostanie szansę w Enea Ekstralidze? "Będę na to gotowy"

Peter Kildemand będzie bez wątpienia jednym z łakomych kąsków w okresie transferowym. Duńczyk już znajduje się na liście życzeń kilku klubów Ekstraligi, a sam przyznaje, że chcę podjąć rękawice.

W tym artykule dowiesz się o:

24-latek ma za sobą niezwykle udany sezon, w którym błysnął szczególnie na polskich torach. Kildemand może pochwalić się drugą średnią na zapleczu Enea Ekstraligi w tym sezonie. Swoją znakomitą dyspozycję Duńczyk potwierdził w niedzielnym, silnie obsadzonym turnieju o Puchar Prezydenta Miasta Częstochowy, w którym w końcowym rozrachunku musiał uznać wyższość tylko Grigorija Łaguty oraz Rune Holty i stanął na trzecim stopniu podium. - To były bardzo udane zawody dla mnie. W ostatnim starcie udało mi się zapewnić miejsce w półfinale, a z niego uzyskałem z kolei awans do finału. W nim zająłem trzecią pozycję i jestem z tego bardzo zadowolony. Dla mnie była, to okazja by się pokazać, bo niektóre kluby mnie obserwują - przyznawał Kildemand w rozmowie ze SportoweFakty.pl.

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Duńczyk, choć po raz pierwszy miał okazję startować na torze w Częstochowie, bardzo chwalił jego przygotowanie. Podzielił tym samym opinie wielu innych zawodników, którzy twierdzą, że częstochowski owal jest jednym z najlepszych do ścigania. - Pierwszy raz startowałem na tym torze, ale bardzo przypadł mi do gustu. Jest wiele ścieżek, które umożliwiają wyprzedzanie na dystansie. Bez wątpienia, to bardzo fajny tor - zauważa Kildemand.

Kildemand dość nieoczekiwanie w minionym sezonie wyrósł na lidera Orła Łódź. Łodzianie obronili ostatecznie pierwszoligowy byt, w czym ogromna zasługa Duńczyka, który pod względem średniej biegowej ustąpił tylko Thomasowi H. Jonassonowi. - Na pewno za mną bardzo dobry rok w pierwszej lidze. Mam nadzieję, że w kolejnym sezonie będę mógł spróbować swoich sił w Ekstralidze. Zobaczymy, jak się to wszystko potoczy – dodaje Kildemand, który uważa, że starty w Enea Ekstralidze nie będą mu straszne i będzie odpowiednio przygotowany, aby sprostać zadaniu. - Kilka ostatnich sezonów spędziłem w pierwszej lidze, gdzie dobrze sobie radziłem. Myślę, że będę gotowy do startów w Ekstralidze.

24-latka chętnie w swoim składzie widzieliby włodarze Dospelu Włókniarza Częstochowa i Stali Gorzów oraz zdecydowanej większości klubów pierwszoligowych.

Petera Kildemanda już w przyszłym sezonie zobaczymy w Enea Ekstralidze?
Petera Kildemanda już w przyszłym sezonie zobaczymy w Enea Ekstralidze?
Źródło artykułu: