Jak wyjawił Rafał Okoniewski, od dłuższego czasu nie może on skontaktować się z prezes klubu - Martą Półtorak. Rozmów na temat startów w I lidze nie prowadzą także inni zawodnicy, w tym Dawid Lampart. - Ja z panią prezes też jak dotąd nie rozmawiałem. Nikt się ze mną nie kontaktował, a z drugiej strony ja też o rozmowę nie zabiegałem. Nie wiem co będzie się działo z moją osobą, jeśli chodzi o starty w Rzeszowie - wyjaśnił.
Dawid Lampart nie ma jednak wątpliwości, że jego przyszłość w PGE Marmie Rzeszów zostanie prędzej czy później wyjaśniona: - Oczywiście będę chciał zapytać, czy władze klubu są nadal zainteresowane dalszą współpracą. Na pewno nie warto, by któraś ze stron robiła coś na siłę - powiedział.
Zawodnik nie wyklucza, że zmieni zimą swojego pracodawcę. Zapytany o zainteresowanie ze strony innych klubów, odparł: - Na razie czekam na oferty.
Możliwe, że PGE Marma nie prowadzi rozmów z zawodnikami ze względu na zamieszanie związane z zapowiedzianą rezygnacją prezes Marty Półtorak. Jak podkreśla Dawid Lampart, zawodnicy nie mają na jej decyzję żadnego wpływu.- Jeżeli takie jest stanowisko pani prezes, to trzeba to zrozumieć i po prostu przyjąć. Ja nie mogę z tym nic zrobić - podsumował.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!