Końcówka października to okres, w którym do klubów przychodzi wiele ofert do zawodników. - W tym sezonie udało się odzyskać wiarygodność finansową. Odczuwamy to poprzez zwiększoną liczbę chętnych żużlowców do startów w naszym klubie. Na brak ofert nie narzekamy. Można by z nich stworzyć dwa ciekawe zespoły. Nie chcę mówić o konkretnych nazwiskach. Jak rozpoczniemy podpisywanie kontraktów, będziemy o tym informować na bieżąco - wyjaśnia Mirosław Wodniczak.
Z naszych informacji wynika, że akces do ostrowskiego klubu zgłosili m.in. Daniel King, Kenni Larsen, Wadim Tarasienko czy Jason Doyle. - Nie zaprzeczam, ale i nie potwierdzam. Ofert jest cała masa. Rozpatrujemy różne opcje budowy drużyny. Chcemy mieć silny zespół, ale na zdrowych zasadach finansowych. Wiele zależy od tego, jakich Polaków uda nam się zakontraktować - zaznacza Wodniczak.
Zainteresowany dalszymi startami w Ostrowie jest także Peter Karlsson. - Szwed już się kontaktował z nami i pytał się, czy chcemy go nadal w drużynie. Jest on gotowy jeździć u nas nawet w drugiej lidze. Wkrótce usiądziemy do rozmów - dodał szef żużlowej Ostrovii.
Nie wiadomo, co dalej z rosyjskim zaciągiem w ŻKS Ostrovia, który w ostatnich sezonach średnio się sprawdził. - Nie potrafię powiedzieć, co dalej z Denisem Gizatullinem i Władimirem Borodulinem. Zobaczymy, jaką koncepcję składu obierzemy. "Wowa" przede wszystkim musi poddać się operacji ręki i dojść do zdrowia, bo nękany ciągłymi kontuzjami nie może pokazać pełni swoich umiejętności - wyjaśnia Wodniczak.
Raczej mało prawdopodobne jest, by w Ostrowie zostali Adam Skórnicki i Mariusz Staszewski. Ten drugi przed startem tego sezonu podpisał w Ostrowie dwuletni kontrakt. Od połowy sezonu jednak nie pojawiał się w składzie zespołu. - Nie ukrywam, że jeśli chodzi o Polaków rozpatrujemy inne opcje. Podstawowa to bracia Szczepaniakowie, choć nie wiemy, czy to wypali. Mamy jeszcze na oku jednego doświadczonego seniora, który chętnie do nas przyjdzie - mówi trochę tajemniczo Wodniczak. Nie trudno się domyślić, że w tym przypadku chodzi najprawdopodobniej o Mariusza Puszakowskiego, który wystartował w Memoriale Rifa Saitgariejewa.
Ostrowski klub w kwestii juniorów posiłkować się ma tradycyjnie wychowankami Unii Leszno. - Myślę, że 2-3 zawodników z Leszna zostanie do nas wypożyczonych - wyjaśnia Wodniczak. Kadrę uzupełnią wychowankowie szkółki Franciszka Jaziewicza.
Ważny kontrakt z ŻKS Ostrovia ma już David Ruud, który ma być jednym z prowadzących parę w przyszłym sezonie. Ostrowianie cały czas warunki kontraktu negocjują także z Nicklasem Porsingiem.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!