Tegoroczna edycja SEC była bardzo udana. Organizatorów docenili nie tylko kibice, ale większość środowiska żużlowego. Mistrzostwa Europy zyskały nową, ciekawą oprawę, ale przede wszystkim startowali w nich zawodnicy ze ścisłej światowej czołówki. Impreza cieszyła się również dużą popularnością w stacji Eurosport. Firma One Sport już teraz myśli o tym, co zrobić, żeby przyszłoroczny cykl był jeszcze lepszy. - Wszystko, co kibice będą mogli zobaczyć za rok, musimy przygotować już teraz. Takie kwestie jak lokalizacje poszczególnych turniejów czy wybór ich dat dzieją się właśnie teraz. Rozmawiamy również ze sponsorami i telewizją. Do końca listopada mamy czas, żeby wszystkie te klocki jakoś sensownie poukładać. Komfort czasowy jest teraz zupełnie inny. Warto pamiętać, że w ubiegłym roku dopiero pod koniec grudnia podpisaliśmy umowę z Eurosportem. Wtedy moglibyśmy zacząć komunikować ideę tego, co chcieliśmy zrobić. Wiele osób patrzyło na to z niedowierzaniem - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Jan Konikiewicz z firmy One Sport.
Organizatorzy czekają wciąż na oficjalny kalendarz FIM. Dopiero wtedy będzie można ustalić wszystkie szczegóły przyszłorocznego cyklu. Już teraz wiadomo jednak, że będzie on się w dalszym ciągu składać z czterech rund. - Będą dokładnie cztery rundy - ani więcej, ani mniej. Ta formuła sprawdziła się w tym roku i chcemy ją również kontynuować w przyszłym. Jest również szansa, że finał eliminacji będzie transmitowany w Eurosporcie. To jednak zależy od wielu czynników i więcej wyjaśni się już niedługo - tłumaczy Konikiewicz.
Wiadomo również, że turnieje SEC odbędą się w Rosji, Niemczech i Polsce. Tajemnicą pozostaje na razie, gdzie zostanie rozegrany czwarty turniej. - Na pewno zostajemy z jedną rundą w Rosji. Wcześniej ogłosiliśmy już także, że z jednym turniejem wylądujemy w Niemczech. Te dwa wydarzenia są pewne. Rozmowy toczą się również w Polsce, gdzie cały czas toczą się rozmowy z organizatorami. Mamy pewne pomysły, ale ciężko powiedzieć, jak to się zakończy. Myślę, że w ciągu miesiąca będziemy mogli powiedzieć coś więcej. Jeśli chodzi o organizację jednej z rund w naszym kraju, to pod uwagę brane są trzy lub cztery miasta. Jeśli chodzi o czwartą rundę, to myślimy zarówno o krajach skandynawskich jak i Wielkiej Brytanii. Jest też kilka innych tematów. Jeden z nich zakłada, że druga runda mogłaby odbyć się na wschodzie, niekoniecznie w Rosji. Sprawa jest otwarta - wyjaśnia Konikiewicz.
Jeżeli chodzi o Polskę, to jednym z miast, które brane są pod uwagę jest na pewno Gdańsk. Istnieje szansa, że turniej SEC mógłby odbyć się na PGE ARENIE. Jedno jest pewne - mistrzostwa Europy zawitają w Polsce do miasta, które nie było jeszcze gospodarzem żadnej imprezy tej rangi. W grę nie wchodzą więc ośrodki, które organizowały w przeszłości cykl Grand Prix.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!