Sezon 2012 dla Kennetha Bjerre zakończył się już w sierpniu. Duńczyk podczas jednego z meczów Elite League doznał groźnego złamania kości piszczelowej. Tym samym starszy z braci Bjerre wypadł z cyklu Grand Prix i nie otrzymał od organizatorów stałej dzikiej karty na tegoroczne rozgrywki. Powrót do elity był głównym celem filigranowego żużlowca na ten rok.
Cel udało się zrealizować. Duńczyk w Grand Prix Challenge znalazł się w trójce, która miała zagwarantowany udział w przyszłorocznym cyklu. - To był dla mnie fantastyczny sezon. Awansowałem do przyszłorocznej serii Grand Prix, a to było dla mnie najważniejszym celem w tym roku - przyznał za pośrednictwem swojej strony internetowej Kenneth Bjerre.
Duńczyk przez cały rok musiał zmagać się z bólem. Złamana rok temu kość piszczelowa została ustabilizowana pięcioma śrubami i tytanowym prętem. W środę reprezentant Danii przejdzie zabieg, w którym śruby i pręt zostaną usunięte. - Nie mogę się doczekać zabiegu. Śruby i pręt zostaną usunięte z mojej łydki. W trakcie sezonu z tego powodu zmagałem się z bólem w kostce i kolanie. Po zabiegu będę mógł trenować z pełnym natężeniem - powiedział Duńczyk, który w tym sezonie w polskiej lidze reprezentował barwy Fogo Unii Leszno.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!