Uczestnik cyklu Grand Prix uważnie przygotowywał się do finału na torze w Lesznie. - Trenowałem dwa razy na naszym torze i jestem gotowy - przyznał Krzysztof Kasprzak. - Specjalnych przygotowań sprzętowych nie było, ale dlatego, że do każdych zawodów sprzęt jest gotowy w stu procentach - dodał.
Dzień przed finałem Kasprzak weźmie udział w ostatniej rundzie cyklu Grand Prix 2008 w niemieckim Gelsenkirchen. - Nie stanowi to dla mnie żadnego problemu, bo lubię jeździć dzień po dniu. Do Gelsenkirchen jest 750 km, więc w nocy po zawodach powinniśmy być w Lesznie - powiedział żużlowiec Unii Leszno.
Jakie są szanse Byków w finałowych potyczkach z Unibaxem? - Spotkały się najsilniejsze drużyny w tym sezonie, więc na pewno będzie ciekawie. Chcemy wygrać u siebie jak najwyżej, ale nie będziemy kalkulować, bo do Torunia również pojedziemy po zwycięstwo - zapewnił. W meczu 6. kolejki fazy zasadniczej, 16 maja w Lesznie wygrał Unibax 47:43. - Ale wtedy spadł deszcz i liczył się tylko start. Teraz powinny być normalne warunki i prawdziwe ściganie - zakończył starszy z braci Kasprzaków.