Troy Batchelor w polskiej Ekstralidze zadebiutował w 2007 roku w zespole Unii Leszno. W barwach Byków Australijczyk był silnym punktem drugiej linii, jednak dobre występy przeplatał słabszymi. Po sezonie 2012 włodarze leszczyńskiego klubu zrezygnowali z jego usług. Za "Batchem" ciągnęła się opinia, że niezbyt profesjonalnie podchodzi do swoich obowiązków. Z opinią tą nie zgadza się Piotr Baron, który w tym roku współpracował z Kangurem. - Myślę, że w takich opiniach na temat Troya jest zbyt wiele plotek i za mało prawdy. Ja widzę w nim zawodnika, który jest świadomy tego, do czego dąży. Troy jest profesjonalistą. W minionym sezonie zawsze był świetnie przygotowany do spotkań ligowych - powiedział w rozmowie z portalem sport.elka.pl trener wrocławskich żużlowców.
Betard Sparta Wrocław była największą niespodzianką minionego sezonu. Zespół, który skazany był na spadek z ENEA Ekstraligi był trudnym rywalem nawet dla faworytów rozgrywek. Spartanie ostatecznie utrzymali się w elicie. Sporą rolę w tym sukcesie odegrał Batchelor, który był jednym z liderów zespołu z Dolnego Śląska. Australijczyk zdecydował się przedłużyć kontrakt z klubem z Wrocławia. Nic w tym dziwnego, że szkoleniowiec Betard Sparty wiąże z "Batchem" duże nadzieje. - Troy zaliczył u nas sezon życia, ale myślę, że w kolejnym sezonie może zrobić jeszcze lepszy wynik. Będziemy chcieli wykrzesać z niego jeszcze więcej niż dotąd zaprezentował - przyznał Baron.
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
Źródło: sport.elka.pl