Z powodu kłopotów finansowych nie udało się spłacić pierwszej raty kredytu w kwocie 700 tysięcy złotych. Ratunkiem dla bydgoskiego klubu ma być wzięcie kolejnego miliona złotych pożyczki. Miasto Bydgoszcz jest poręczycielem obu zobowiązań. W czwartek zgodę na takie rozwiązanie wyrazili radni komisji sportu i turystyki. Ma to pomóc Polonii w otrzymaniu licencji oraz zakontraktowaniu zawodników na nowy sezon. - Jesteśmy w stanie zbudować drużynę, która mogłaby sobie zapewnić bezpieczną pozycję w I lidze. Kibiców na trybuny przyciągnąć miałyby ciekawe mecze i żużlowcy związani z Bydgoszczą - powiedział Andrzej Polkowski w rozmowie z Gazetą Wyborczą Bydgoszcz. Na poręczenie kredytu musi się jeszcze zgodzić cała rada miasta.
Władze Bydgoszczy liczą, że rozwiązaniem problemów bydgoskiego żużla będzie sprzedanie przez magistrat akcji spółki. Ogłoszenie w tej sprawie ma zostać opublikowane już w poniedziałek. Wcześniej mówiło się, że bydgoskim klubem zainteresowany jest m.in. Jan Kulczyk. - To zaproszenie do negocjacji i rozmów, które będą miały już podstawę prawną. Dotychczas były osoby, które o Polonie pytały, jednak ciężko powiedzieć, czy były faktycznie zainteresowane - poinformował Jan Szopiński, wiceprezydent Bydgoszczy.
Po zakończeniu sezonu długi Polonii wynosiły ponad 2 miliony złotych. Część zadłużenia udało się zredukować poprzez obniżenie zawodnikom wynagrodzenia za spadek w rankingu. Raczej budżetu bydgoskiego klubu nie uratuje transfer Szymona Woźniaka do jednego z klubów Enea Ekstraligi. Bydgoszczanie chcą zatrzymać swojego wychowanka na kolejny rok.
Źródło: Gazeta Wyborcza Bydgoszcz
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!