- W spotkaniu z Wybrzeżem wszystko układało się dobrze do połowy meczu. Później nasi zawodnicy pogubili się z przełożeniami i gospodarze uzyskali niebezpieczną przewagę. Myślę, że dużą rolę odegrała nieznajomość gdańskiego toru. To był bardzo duży atut gospodarzy, który wykorzystali - oceniła spotkanie z Wybrzeżem Marta Półtorak.
Prezes Marmy nie uważa, aby jej zespół stał na straconej pozycji przed spotkaniem rewanżowym. - Gospodarze wykorzystali atut własnego toru, ale podobnie będzie w Rzeszowie. Tak samo jak dla naszych zawodników tor w Gdańsku był niewiadomą, tak samo będzie w przypadku naszego toru. Pozostaje tylko pytanie, czy uda nam się odrobić straty. W Gdańsku zawiedli przede wszystkim Dawid Stachyra i Roman Povazhny. Mimo wszystko słabo pojechał Scott Nicholls. Jeżeli ci zawodnicy pojadą w Rzeszowie na miarę swoich możliwości, to stać nas na odrobienie strat - dodała prezes Marmy.
Marta Półtorak wyklucza udział w spotkaniu rewanżowym Duńczyka Kennetha Bjerre. - Kenneth swoją szansę już miał i jej nie wykorzystał. Nie pamiętam nawet czy w którymś ze spotkań przekroczył granicę dziesięciu punktów. Po nim spodziewaliśmy się znacznie więcej. Niestety zawiódł moje oczekiwania i nie zamierzamy wystawiać go do składu na spotkanie rewanżowe - zakończyła prezes Półtorak.