Brytyjczyk w przeszłości startował już w Grand Prix, a jego największym osiągnięciem w cyklu było 6. miejsce w końcowej klasyfikacji, które wywalczył w 2010 roku. Chris Harris wierzy, że w kolejnym sezonie uda mu się zbudować wysoką formę, by ponownie zająć eksponowaną lokatę. - Bycie uczestnikiem cyklu to świetne uczucie. Mam nadzieję, że uda mi się wrócić do najlepszej formy, czyli tej, którą prezentowałem w 2010 roku. Ciągle mam jeden cel - czuję wewnętrzny głód, by zostać mistrzem świata. To trudne zadanie i nie każdy zawodnik może to osiągnąć w swojej karierze, ale ja bardzo o tym marzę i chcę, aby to kiedyś stało się rzeczywistością - powiedział "Bomber" na łamach speedwaygp.com.
31-latek nie będzie faworytem do mistrzostwa świata. Doświadczony żużlowiec mocno wierzy jednak w swoje umiejętności. - Zawsze jestem pewny siebie. Gdybym nie czuł, że stać mnie na miejsce w czołowej ósemce, nawet nie brałbym udziału w Grand Prix. Gdy mam pod sobą dobry sprzęt, mogę pokonać nawet najlepszych żużlowców. Sporo trenuję i sprawdzam wiele rzeczy, aby motory spisywały się tak jak należy - dodał Chris Harris.
źródło: speedwaygp.com
Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!
"Marzę by zostać mistrzem świata!"
od
"Zostanę mistrzem świata!"I wy chcecie dyskutować na temat sportu, jak nie macie podstawowej zdolności komunikowania się... Czytaj całość