Zasada ta nie będzie dotyczyła jedynie juniorów w meczach o mistrzostwo II ligi oraz towarzyskich i szkoleniowych turniejach młodzieżowych organizowanych przez okręgi PZM.
Przypomnijmy, że nowe kombinezony, które nie mogą zawierać nylonu i lycry, miały zostać wprowadzone już przed minionym sezonem. W skórzanych strojach mieli startować uczestnicy cyklu Grand Prix już od pierwszego turnieju w Auckland, lecz ostatecznie z tego pomysłu zrezygnowano. Przepis zostałby bowiem wprowadzony w momencie, gdy żużlowcy mieli już zakupione kombinezony starego typu.
- Czasami mam wrażenie, że osoby decydujące o regulaminie, zwłaszcza w międzynarodowej federacji, są oderwane od rzeczywistości. Dotyczy to osoby, która jeździła na żużlu, czyli Armando Castagny. On jest głównym lobbystą zmiany kombinezonów w sporcie żużlowym. Można powiedzieć, ze działa bardzo szybko. Jednego dnia został szefem komisji, a już drugiego wprowadził te zmiany. Można się tylko domyślać, czemu tak postąpił. Szkoda tylko, że nie naszła do refleksja, bo wystarczyło trochę pomyśleć i przypomnieć sobie swoje czasy. Żużlowcy co najmniej miesiąc temu rozpoczęli produkcję tych kombinezonów, zgodnych z dotychczasowym regulaminem - mówił w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Krzysztof Cegielski.
Nowe kombinezony mają zostać wprowadzone ze względu na kwestie bezpieczeństwa.
źródło: inf. własna/polskizuzel.pl
"za moich czasów mieliśmy skórzane stroje i betonowe bandy. Każdy siebie szanował lecz jeździł ostro i nie było tylu konNie jestem ekspertem lecz mając skórzany "kevlar" (co za tym idzie bardziej miększy) logicznym się wydaje że upadek, szorowanie po torze jest "mniej bolesne" to jest tylko opinia moja, osoby która nie jeździła na żużlu. jeżdżę na rowerach i upadek/ślizg w sztucznej 'bluzie' był bardziej bolesny niż w 'skórzanej' Czytaj całość