Krzysztof Buczkowski o rozmowach z GKM: Do Grudziądza zdążę jeszcze wrócić

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Krzysztof Buczkowski w przyszłorocznym sezonie będzie zdobywał punkty dla Unii Tarnów. "Buczek" jest zadowolony z tej decyzji, choć przez moment myślał o powrocie w rodzinne strony.

Zawodnik, który w minionym sezonie zdobywał punkty dla Polonii Bydgoszcz, został zaproszony przez włodarzy GKM-u Grudziądz na wigilię klubową. - Nie pozostaje mi nic innego jak tylko się cieszyć, że działacze grudziądzkiego klubu chcą mnie zapraszać i chcą mnie tutaj widzieć. To było takie nasze ostatnie spotkanie przed świętami. Fajnie, że utrzymujemy taki dobry kontakt nawet poza sezonem, kiedy nie jeździmy. Myślę, że to super sprawa - mówi wychowanek klubu znad Wisły.

Krzysztof Buczkowski dość długo zwlekał z decyzją o swojej przynależności klubowej na sezon 2014. Początkowo wydawało się, że "Buczek" na pewno wyląduje we Włókniarzu Częstochowa. W między czasie pojawił się także temat powrotu do Grudziądza. - Nie ukrywam, że te rozmowy były prowadzone i dość często się spotykaliśmy z prezesem GKM-u. Rozmawialiśmy na temat ewentualnego powrotu, ale powiedziałem otwarcie jaka jest sytuacja. Mówiłem, że jeżeli pojawi się jakaś oferta z Ekstraligi to na 99 procent ją wykorzystam. Sprawy kontraktowe w moim przypadku trochę się przeciągnęły, bo miałem startować w zupełnie innym klubie niż jest w rzeczywistości.

Ostatecznie 27-letni zawodnik trafił do Unii Tarnów. Wierzy, że tarnowskie środowisko pozwoli mu na powrót do wysokiej formy. - Bardzo się cieszę, że jest to Unia Tarnów. Wszystko wskazuje na to, że jest to klub bardzo stabilny, z dużymi możliwościami na przyszłość. Do Grudziądza na pewno jeszcze zdążę wrócić, a Tarnów daje mi szanse, z której grzechem byłoby nie skorzystać - zakończył ulubieniec grudziądzkich kibiców.

źródło: TVSM Grudziądz

Krzysztof Buczkowski liczy na owocną współprace z Unią Tarnów
Krzysztof Buczkowski liczy na owocną współprace z Unią Tarnów

Jesteś kibicem "czarnego sportu"? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku. Zapraszamy!

Źródło artykułu: