Chorwat, w przeciwieństwie do kolegów z Betard Sparty Wrocław, ma za sobą pierwsze w 2014 roku treningi na torze. Możliwe, że jeśli w Gorican utrzyma się dobra pogoda, w najbliższym czasie będą odbywać się tam kolejne jazdy z udziałem zawodników. - Jurica ma odpowiednie warunki, by już teraz trenować i nic dziwnego, że z tego korzysta. Myślę, że każdy z nas na jego miejscu zrobiłby podobnie. Niewykluczone, że zostanie przez nas za jakiś czas odwiedzony. Planowany jest wyjazd poza granice naszego kraju, ale wszystko zależy od pogody - wyjawił zawodnik Betard Sparty, Zbigniew Suchecki.
Pomimo niesprzyjających warunków atmosferycznych, wrocławianie nie próżnują. Na co dzień prowadzone są zajęcia na sali pod okiem trenera zespołu, Tomasza Skrzypka. Zawodnicy nie ukrywają, że są z nich w pełni zadowoleni. - Aby być dobrze przygotowanym do nowego sezonu, trzeba ciężko pracować już teraz. Nie ukrywam, że treningi pod okiem Tomka Skrzypka dają mi wiele dobrego. On naprawdę wie, co robi i można mu w pełni zaufać - podkreślił "Suchy", który przedłużył swój kontrakt z klubem.
Nad Betard Spartą wisiało przed ostatnim sezonem widmo walki o utrzymanie. Pomimo tego, atmosfera w zespole była bardzo dobra. Jak zapewnia Zbigniew Suchecki, podobnie jest także na początku 2014 roku. Wrocławianie, którzy sprowadzili Juricę Pavlica i Macieja Janowskiego, wymieniani są w gronie drużyn, które mogą walczyć o znalezienie się w play-offach. - Dzięki dokonanym przez nas wzmocnieniom apetyty trochę wzrosły. Z równie wielkim zapałem pracowaliśmy jednak także przed ostatnim sezonem. Atmosfera była wówczas podobna do obecnej. Jeśli sport jest pasją i przyjemnością, zawodnik z radością wyczekuje każdego kolejnego sezonu - podsumował Suchecki.