W Lublinie mają przeczucie i stawiają na Lamparta. Będzie skuteczny jak koledzy z Rzeszowa?

Dawid Lampart sezony 2012 i 2013 może uznać za stracone. Jego wyniki przyprawiały o ból głowy kibiców z Rzeszowa i Tarnowa. W 2014 roku ma być inaczej kiedy to będzie startował dla LW KMŻ Lublin.

Ostatnie dwa lata w wykonaniu wychowanka zespołu z Rzeszowa nie były udane. Odkąd zakończył wiek juniora Lampart nie był w stanie regularnie uzyskiwać przyzwoitego wyniku w ENEA Ekstralidze. Nie pomogła nawet zmiana otoczenia i starty w tarnowskiej Unii w 2012 roku. W ekipie z Tarnowa był najsłabszym ogniwem, a jego kiepska dyspozycja przyczyniła się nawet do straty miejsca w składzie na rzecz Jakuba Jamroga. Średnia 0,609 na bieg i ksm 2,50 pozwolił mu na kontynuację kariery w najwyższej klasie rozgrywkowej. Po rocznej przerwie powrócił do PGE Marmy Rzeszów, gdzie nie nastąpił oczekiwany wzrost formy, a jego macierzysty klub opuścił szeregi ekstraligowców.

Przed 23-latkiem nowe wyzwanie. Tym razem nie będzie już startował w najlepszej lidze świata, a na jej zapleczu, gdzie poziom jest na pewno niższy. Dawid Lampart na nowy rok podpisał kontrakt z pierwszoligowym Lubelskim Węglem KMŻ. W uznaniu prezesa tej drużyny Dariusza Sprawki  był to dobry ruch - Uważam, że słusznym rozwiązaniem dla Dawida jest jazda w pierwszej lidze i pobyt w naszej drużynie. Obie strony to zrozumiały. "Lampcio" będzie kolejnym jeźdźcem, który przychodzi do ekipy z Lublina z myślą o zwyżce formy. W poprzednich latach lublinianie kontraktowali zawodników, którzy mieli za sobą gorsze sezony m.in. Dawida Stachyrę i Macieja Kuciapę, którzy stawali się liderami klubu z Lublina. - Trzeba mieć sporo wyczucia decydując się na konkretnego zawodnika. Cieszy mnie to, że do tej pory mnie ono nie myliło. Deklaracje zawodników na których stawiałem spełniały się. Prezentowali oni bardzo solidny poziom, a wielu z nich potrafiło się odbudować w Lublinie - stwierdził szef LW KMŻ.

Dariusz Sprawka uważa, że Lamparta jazda w Enea Ekstralidze najzwyczajniej przerosła. - Trudny okres przejścia z juniora do seniora akurat przypadł na moment kiedy on jeździł w Ekstralidze. Jednym się to udaje, innym nie. Rozumiem, że wybór ambicjonalny i finansowy mógł wydawać się wówczas słuszny. Każdy ma nadzieję, że uda się osiągnąć sukces. Czas pokazał, że było to dosyć trudne.

Prezes Lubelskiego Węgla KMŻ uważa, że pochodzącego z Rzeszowa żużlowca stać na wyniki podobne do tych które osiągał ubiegłoroczny lider Koziołków, Maciej Kuciapa. - Myślę, że nie ma co się załamywać tylko brać do pracy, tak jak w przypadku Maćka Kuciapy. Co prawda jeden i drugi to dwa różne przypadki. Tutaj nie ma żadnych mechanizmów, które powodują, że będziemy mieli pewność, że sytuacja zostanie skopiowana. To jest dobry wiek i dobre miejsce, logistycznie ma dobrze rozwiązaną sprawę, a przede wszystkim zna nasz tor, często bywał tutaj na różnego rodzaju treningach, czy też zawodach młodzieżowych.

Żużlowcy z Podkarpacia przez kilka sezonów stanowili solidną reprezentację klubu z Lublina. Karol Baran, Paweł Miesiąc czy Maciej Kuciapa, którzy opuścili już ekipę znad Bystrzycy pozostawili po sobie tutaj bardzo dobre wrażenie i cieszyli swoją dobrą jazdą lubelskich fanów. Jednak kibice w Lublinie mają sporo obaw o formę Lampcia, który ostatnich lat nie zaliczy do udanych. Odmiennego zdania jest Marian Wardzała, pokładający dużo optymizmu w jego dobre występy [i]- Myślę, że jest się w stanie odbudować. Głęboko w to wierzę, ponieważ widziałem tego chłopaka na lubelskim torze. Mieliśmy przykład z ostatniego sparingu, kiedy startował przeciwko lubelskiej drużynie, z każdym z chłopaków wygrał, więc coś potrafi. Ten tor mu odpowiada i liczę na to, że będzie mocno punktować.

Czy Dawid Lampart pójdzie w ślady innych rzeszowian startujących w Lublinie?
Czy Dawid Lampart pójdzie w ślady innych rzeszowian startujących w Lublinie?

[/i]Co ciekawe Dawid Lampart miał już możliwość reprezentowania drużyny z Lublina. Nie była ona seniorska, ale młodzieżowa. Istniała spora szansa, że miałby on już na swoim koncie sukces z Koziołkami. W 2011 roku juniorzy lubelscy zajęli czwarte miejsce w finale MDMP w Bydgoszczy. - Jeździł w naszych barwach w MDMP z bardzo dobrym skutkiem. Niewiele brakowało a dzięki niemu zdobylibyśmy medal. Dawid był wtedy pierwszoplanową postacią, który potrafił wygrywać z bardzo poważnymi zawodnikami, którzy dzisiaj odgrywają ważne role w Ekstralidze – wspominał jego występy sternik ekipy znad Bystrzycy.

Włodarze i kibice lubelskiej drużyny liczą na dobrą postawę Dawida Lamparta. Atutem powinien być dla niego tor przy Alejach Zygmuntowskich, na którym prezentował się dotychczas bardzo przyzwoicie, zarówno startując jako junior jak i senior. O jego dobry wynik mają zadbać zarówno klub jak i jego najbliższe otoczenie - Chcemy aby Dawid miał bardzo dobre warunki do rozwoju. Ma profesjonalnego menedżera i poważnie podchodzi do swoich obowiązków. Myślę, że wspólnymi siłami spowodujemy, że Dawid będzie punktował.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: