7 stycznia 1949 roku w Gdyni przyszedł na świat Leszek Marsz. Kilka dni temu ten zasłużony zawodnik gdańskiego żużla obchodził swoje 76. urodziny. Mimo że karierę zakończył 46 lat temu, kibice w Gdańsku wciąż darzą go pamięcią. Od najmłodszych lat interesował się motoryzacją, a swoje marzenie o jeździe na żużlu zrealizował dzięki wytrwałości i determinacji.
Marsz rozpoczął karierę stosunkowo późno - licencję zdobył w wieku 19 lat. Mimo to szybko przebił się do składu Wybrzeża. W obecnych czasach takie opóźnienie mogłoby oznaczać koniec marzeń o żużlowej karierze, jednak realia polskiego żużla w tamtym okresie były zupełnie inne. W swoim pierwszym sezonie Marsz wystąpił w 19 wyścigach, zdobywając 16 punktów z bonusami. Choć wynik ten nie był imponujący, dawał nadzieję na rozwój.
Z każdym kolejnym sezonem Marsz radził sobie coraz lepiej i otrzymywał więcej szans na torze. W 1970 roku zdobył brązowy medal w Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostwach Polski, a sukces ten powtórzył dwa lata później. Uplasował się również na podium w zawodach o Srebrny Kask. Dwukrotnie wystąpił w finałach Indywidualnych Mistrzostw Polski i Złotego Kasku. Był solidnym zawodnikiem ligowym, który zawsze stawiał wynik drużyny na pierwszym miejscu.
ZOBACZ WIDEO: Brady Kurtz przebierał w ofertach. To dlatego wybrał Betard Spartę
Z czasem Marsz stał się jednym z liderów Wybrzeża. W czterech sezonach z rzędu jego średnia punktowa przekraczała dwa punkty na bieg. Uczył się od najlepszych, a za mentorów miał legendy gdańskiego żużla - Zbigniewa Podleckiego i Henryka Żyto.
W latach 1972-1975 Marsz był prawdziwym filarem zespołu. Nierzadko prowadził Wybrzeże do zwycięstw lub samodzielnie ratował honor drużyny. Jego roczna średnia punktowa nie spadała w tym okresie poniżej 2,1, co świadczyło o jego skuteczności i waleczności.
Mimo że był czołowym zawodnikiem Wybrzeża, nigdy nie udało mu się zdobyć medalu w najważniejszych krajowych rozgrywkach seniorskich. Stopniowo tracił motywację, co przekładało się na wyniki. Zdawał sobie sprawę, że jego czas na torze dobiega końca. W tym samym czasie w Gdańsku liderem był Zenon Plech, który osiągał sukcesy również na arenie międzynarodowej.
Marsz zakończył karierę w 1979 roku w wieku 30 lat. Postanowił poświęcić się życiu prywatnemu i działalności biznesowej. Problemy zdrowotne, z którymi się zmagał, również przyczyniły się do decyzji o zakończeniu jazdy. Podczas zawodów w Bydgoszczy doznał poważnego złamania ręki z przemieszczeniem. Choć lekarze przewidywali, że rehabilitacja potrwa sześć tygodni, ręka przez pięć lat pozostawała sparaliżowana, co definitywnie zakończyło jego sportową przygodę.