Polonia liczy na eksplozję talentu Woźniaka. "Może być nawet liderem drużyny"

Choć bydgoska Polonia pozyskała kilku nowych zawodników, jej największym sukcesem na rynku transferowym wydaje się być zatrzymanie Szymona Woźniaka. Czy jego talent eksploduje w I lidze?

Michał Wachowski
Michał Wachowski

Gdy na początku listopada kluby Enea Ekstraligi zaczynały kompletować swoje składy na przyszły sezon, wiele wskazywało na to, że w najwyższej klasie rozgrywek będziemy oglądać Szymona Woźniaka. Choć młodzieżowiec Polonii Bydgoszcz nie mógł zaliczyć ostatniego sezonu do wybitnie udanych, interesował się nim Unibax Toruń. Sam żużlowiec, pytany wówczas o swoją przyszłość mówił: - Oczywiście, że jest szansa na pozostanie w Bydgoszczy. Równie dobrze mogę jednak pojawić się w którymś z ekstraligowych zespołów.

Nieco inaczej całą sprawę widzieli przedstawiciele bydgoskiego klubu. Spadkowicz Enea Ekstraligi nie chciał stracić swojego utalentowanego zawodnika i liczył na to, że zdoła przekonać go do podpisania nowego aneksu finansowego. Choć Woźniak rzeczywiście gościł na rozmowach w Toruniu, przedstawicieli Unibaksu zniechęciła kwota, jaką musieliby za niego zapłacić. Bydgoszczanie uważali bowiem, iż ze względu na wyszkolenie żużlowca, należy im się ekwiwalent w wysokości 600 tysięcy złotych.

Jeszcze na kilka dni przed zakończeniem okresu transferowego spekulowano, iż Woźniak mógłby trafić do jednego z ekstraligowych klubów w ramach wypożyczenia. Wszelkie wątpliwości rozwiał jednak sam zawodnik, 12 grudnia informując o podpisaniu aneksu finansowego ze swoim macierzystym klubem. "Przede mną ostatni sezon rywalizacji w kategorii juniorów. Chcąc wykorzystać go jak najlepiej potrzebuję mocnego zaplecza i stabilizacji. Po wielu przemyśleniach wierzę, że obie te rzeczy znajdę w Polonii" - napisał Woźniak w swoim oświadczeniu.

Statystyki Szymona Woźniaka

Sezon Mecze Biegi Punkty Średnia bieg.
2009 14 28 16 0,643
2010 14 55 50 1,000
2011 (I liga) 18 66 71 1,288
2012 18 71 88 1,451
2013 18 69 86 1,478

Zadowolenia z takiego obrotu spraw nie kryją włodarze bydgoskiego klubu. - Zatrzymanie Szymona Woźniaka to niewątpliwie jedna z najlepszych rzeczy, jakie w ostatnim roku nas spotkały. Widzimy w tym zawodniku duży potencjał i nie chcieliśmy, by przenosił się gdzie indziej - tłumaczył przewodniczący Rady Nadzorczej klubu, Józef Gramza.

Warto zauważyć, ze ekstraligowe kluby zabiegały o Woźniaka, pomimo że ten nie poczynił wielkiego postępu w porównaniu do sezonu 2012. Młodzieżowiec Gryfów uzyskał w minionym sezonie średnią biegową 1,478, z kolei rok wcześniej - 1,437. Zdaniem Jacka Woźniaka, który od lat zajmuje się szkoleniem bydgoskiej młodzieży, młody zawodnik miał problem z ustabilizowaniem swojej formy. - Szymon jest bardzo pracowity, ale w czasie ostatniego sezonu nie prezentował równej dyspozycji. To był największy mankament - wyjaśnił trener Gryfów.

Bydgoszczanie nie mają wątpliwości, że sezon 2014 może być dla Woźniaka kluczowy. Obecny rok jest bowiem ostatnim, kiedy będzie mógł startować w roli juniora. Czy wobec tego nie będzie miał problemów ze znalezieniem się w składzie, gdy stanie się seniorem? Zdaniem Jacka Woźniaka, wszystko zależy od samego zawodnika. - To ostatni sezon Szymona w kategorii juniorów i z tego co wiem, bardzo mocno się przygotowuje, by być silnym punktem drużyny. Możliwe, że w niektórych meczach ligowych zobaczymy go już w roli seniora, ale myślę, że póki jest taka możliwość, powinien startować jako młodzieżowiec - ocenił.

Choć bydgoską Polonię opuścili po spadku do I ligi Greg Hancock, Krzysztof Buczkowski i Aleksandr Łoktajew, Gryfy wydają się dysponować wystarczająco mocnym składem, by powalczyć o pierwszą czwórkę tabeli. Oprócz Patricka Hougaarda i Dennisa Anderssona, którzy trafili do Polonii w tym okresie transferowym, w składzie Gryfów zobaczymy także Hansa Andersena, Mateusza Szczepaniaka i Roberta Kościechę. Końcowy sukces zespołu może zależeć jednak także od Szymona Woźniaka, który zdaniem jego klubowego trenera powinien osiągnąć średnią biegową powyżej 2,0. - W jego przypadku naprawdę wszystko jest możliwe. Można przypuszczać, że będzie osiągać lepsze wyniki niż w bardziej wymagającej Ekstralidze. I liga wbrew pozorom nie jest jednak taka słaba i myślę, że jest to odpowiednie miejsce do tego, by Szymon dalej się rozwijał - podkreśla Jacek Woźniak.
- I liga to odpowiednie miejsce do tego, by Szymon dalej się rozwijał - uważa Jacek Woźniak - I liga to odpowiednie miejsce do tego, by Szymon dalej się rozwijał - uważa Jacek Woźniak
Choć ze względu na kłopoty finansowe Polonia nie myśli o szybkim powrocie do najwyższej klasy rozgrywek, zawodnicy zapowiadają walkę o jak najlepszy wynik na torze. Na dobrą postawę Szymona Woźniaka liczy chociażby Robert Kościecha. - Myślę, że w każdej formacji nasz skład wygląda solidnie. Jeśli chodzi o awans, to na razie nie patrzę. Chcę z zespołem po prostu pojechać swoje i dopiero później będę martwić się z drużyną o ewentualny awans - ocenił "Kostek".

Polskim młodzieżowcem, który w ostatnim sezonie I ligi uzyskał najwyższą średnią biegową był Krystian Pieszczek (2,037). Czy z racji tego, że wraz ze Renault Zdunek Wybrzeżem Gdańsk awansował do Ekstraligi, na miano najlepszego juniora zasłuży Szymon Woźniak? - O ile nie przytrafią mu się kontuzje, o jego wynik będę spokojny - zaznacza Jacek Woźniak. - Szymon bardzo poważnie podchodzi zarówno do przygotowań sprzętowych, jak i ogólnorozwojowych. To pozwala mi przypuszczać, może być mocnym punktem drużyny, a może nawet jej liderem - podsumował.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×