- Obóz w Maso Corto oceniam jako bardzo pożyteczny. Z wielu względów to była dla nas nowość. Mieszkaliśmy na 2100 metrów nad poziomem morza, a na treningi wjeżdżaliśmy na wysokość ponad 3000 metrów. Przez to też odczuliśmy nieporównywalnie większy wysiłek niż ten w Zielonej Górze czy nawet w naszych polskich górach, co też wpływało na przebieg i intensywność treningów. Mieliśmy w Maso Corto wspaniałe warunki narciarskie i obsługę w hotelu. To była zupełnie inna bajka. Byliśmy na zdecydowanie większej wysokości i to duży plus tego wyjazdu. Nie byliśmy w stanie w żaden sposób osiągnąć tego w Harrachovie. Z drugiej strony to jest nowość i podchodzimy do tego z ostrożnością. We Włoszech byliśmy już na obozie w sezonie 2009, który potoczył się dla nas bardzo dobrze. Idąc tym tokiem rozumowania, analogicznie ten obóz powinien spełnić swoje założenia z nawiązką - tłumaczy Rafał Dobrucki.
- To były ciężkie treningi, chłopaki solidnie pracowali. Wysiłek wykonany we Włoszech powinien być mnożony razy trzy przy polskich warunkach. Trzeba mieć tego świadomość. Zrobiliśmy kawał dobrej, przemyślanej roboty. Pomimo że byliśmy w Maso Corto po raz pierwszy, wcześniej ustalony plan realizowaliśmy tylko z małymi korektami.Zawodnicy podeszli do treningów ambicjonalnie. Młodzież miała narzucony harmonogram i się z niego wywiązała. Niektórzy zawodnicy mają jeszcze drobne urazy i nie wszystkie ćwiczenia mogli wykonywać. Zgodnie z tym, czego się spodziewałem, znakomicie radzili sobie Patryk Dudek, Jarek Hampel, Piotrek Protasiewicz i Krzysztof Jabłoński oraz Kamil Adamczewski. Nieco gorzej, ale sukcesywnie zaległości nadrabiają, Adam Strzelec i Alex Zgardziński -
twierdzi szkoleniowiec SPAR Falubazu.
"Tylko Falubaz" dostępny będzie już od soboty 25 stycznia. Nieregularnik będzie bezpłatnie dostępny w sklepach kibica w Galerii Handlowej Auchan i Focus Mall.