- To był bardzo ważny aneks dla Bartka i dlatego musieliśmy trochę podyskutować. Tak jest zresztą co roku. Ciężko w przypadku młodego zawodnika podpisać wieloletni kontrakt z ustalonymi od razu warunkami finansowymi. One się co roku zmieniają. Mogę powiedzieć, że teraz w przypadku Bartka można mówić o pełnym zawodowstwie, ponieważ jego kontrakt nie przewiduje praktycznie nic poza kwotą na przygotowanie do sezonu i za punkty. Do tej pory różnie z tym bywało - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Ireneusz Maciej Zmora.
Bartosz Zmarzlik w nadchodzącym sezonie nie będzie miał również obowiązku startować w imprezach młodzieżowych. - Wyjątkiem są takie imprezy, gdzie będą szanse na medale dla Stali Gorzów. Turnieje młodzieżowe są jednak po to, żeby rozwijali się w nich inni juniorzy, którzy będą dzięki temu zdobywać później punkty w meczach ligowych. Bartek już ten poziom osiągnął i musi go podnosić w rywalizacji ze starszymi kolegami lub najlepszymi z rówieśników. Teraz powinien myśleć o IMŚJ czy lidze szwedzkiej. Tam musi rozwijać swój warsztat - podkreśla Zmora.
W Gorzowie nie chcą mówić o kwestiach finansowych, które wiążą się z podpisaniem przez ich juniora aneksu. Nieoficjalnie wiadomo jednak, że kwota kontraktowa, którą otrzyma Zmarzlik na przygotowanie do sezonu 2014, będzie niższa niż w ubiegłym roku. Wyższe będą natomiast stawki za zdobywane punkty.