Transmisje z I ligi szansą dla klubów i ich sponsorów. Cegielski: Niektórzy różnie reagują na hasło telewizja

Nie ma wątpliwości, że pozyskanie sponsora dla I ligi i transmisje z tych rozgrywek w TVP Sport byłyby sukcesem polskiego żużla. - Kluby mogą jednak reagować różnie - uważa Krzysztof Cegielski.

W tym artykule dowiesz się o:

O tym, że firma Nice, z którą związany jest były członek Głównej Komisji Sportu Żużlowego Adam Krużyński, może zostać sponsorem I ligi informowaliśmy już wcześniej. W tym przypadki miałoby dojść do transakcji wiązanej. Pieniądze uzyskane od sponsora miałaby zostać przeznaczone na transmisję z meczów w TVP Sport. - Były lata, kiedy długo czekaliśmy na sponsora w Ekstralidze. Szło to momentami słabo i ociężale. Nikt się chyba nie spodziewał, że teraz coś takiego się wydarzy. Nie było jakiegoś długofalowego planu. Zmniejszyła się Ekstraliga, dobre zespoły dołączyły do grona pierwszoligowców i te rozgrywki stały się całkiem niezłym produktem. Widać, że jest zainteresowanie sponsorów, telewizji i to może tylko cieszyć. Okazuje się, że nie jest tak źle, jak wszyscy mówią. Produkt pod tytułem żużel w Polsce ma się całkiem dobrze. Owszem, są problemy, ale te pojawiają się w każdej dziedzinie, która odnosi sukcesy - ocenia Krzysztof Cegielski.

Szansę na dużą promocję ma nie tylko I liga, ale także cały polski żużel. Umowa z telewizją ma zakładać transmisję przynajmniej jednego spotkania każdej kolejki I ligi żużlowej na multipleksie oraz dwóch spotkań reprezentacji w TVP 1. - To byłaby naprawdę duża sprawa. Doszliśmy do czasów, kiedy żużel chce pokazywać każda telewizja. Są to stacje, które miały już do czynienia z tym sportem, a także nowe. Jest ich coraz więcej. Wszyscy chcą mieć w swojej ofercie żużel. Mamy, co sprzedawać i co promować. Jeśli się uda pokazać żużel w ogólnodostępnej antenie, z tak dużym zasięgiem jak Telewizja Publiczna, to będzie to wielki sukces - podkreśla Cegielski.

Transmisje z meczów I ligi to wielka szansa dla polskiego żużla - uważa Krzysztof Cegielski
Transmisje z meczów I ligi to wielka szansa dla polskiego żużla - uważa Krzysztof Cegielski

Trudno nie zgodzić się z twierdzeniem, że żużla i to tego na najwyższym poziomie w telewizji jest coraz więcej. Mecze ENEA Ekstraligi, cykl Grand Prix i Drużynowy Puchar Świata w dalszym ciągu będą pokazywane na platformie nc+. Eurosport chce jeszcze bardziej angażować się w imprezy organizowane przez polską firmę one Sport (SEC i SBP) oraz w szwedzką Elitserien. Teraz do gry wchodzi również TVP Sport i TVP1. - Dobrze, że tak się dzieje. Mówimy o dużych i mniejszych telewizjach. Trudno się dziwić, że Eurosport jest tym coraz bardziej zainteresowany. Tak się dzieje zwłaszcza w sytuacji, kiedy ktoś ma duży wpływ na kształt produktu i sposób rozgrywania zawodów. To jest klucz do tego, żeby żużel się rozwijał. Musimy korzystać z doświadczenia telewizji, która wie, jak sprzedawać dany produkt. Żużel musi zmieniać wiele zasad i to jest dobry kierunek. Zawsze powtarzałem, że warto oddać wielkim sponsorom i telewizjom trochę decyzji dotyczących danych rozgrywek. Bardzo mnie cieszy, że to się dzieje. To coś pozytywnego, bo decydują ludzie doświadczeni i z sukcesami. Wielkie koncerny i telewizje mogą zdziałać więcej niż samodzielne próby działania, które często sprzyjają nie rozwojowi, ale są związane z wewnętrznymi potrzebami - podkreśla Cegielski.

Wiadomo, że pieniądze, które miałaby przekazać firma Nice, zostałyby w całości przeznaczone na transmisję z rozgrywek I ligi. Ani złotówki z tego tytułu nie otrzymałyby kluby. - Mam nadzieję, że wszyscy przyjmą to z radością. Wiem jednak, że kluby różnie reagują na hasło telewizja na stadionie. Pamiętam czasy początku transmisji ze spotkań ekstraligowych. Niektórzy wtedy byli bardzo niezadowoleni, że telewizja pokazywała mecze, które odbywały się na ich stadionie. Tłumaczono to niższą frekwencją. Wydaje mi się, że ta teza już wiele razy została obalona przez przedstawicieli telewizji i robili to całkiem skutecznie. To nie ma żadnego wpływu. Musimy sobie w tych warunkach radzić, a obecność telewizji wykorzystywać. W I lidze kluby jeszcze nigdy nie miały możliwości sprzedania swoich sponsorów w tak szeroki sposób, czyli za pomocą telewizji, która będzie transmitować mecze z ich spotkań. Należy się z tego cieszyć i to odpowiednio wykorzystać - dodał na zakończenie Cegielski.

Źródło artykułu: