Jarosław Dymek: Peter Kildemand może być objawieniem Ekstraligi (wideo)

Gościem najnowszego odcinka magazynu żużlowego CzewaTV był Jarosław Dymek. Menedżer Lwów opowiedział o zmianach we Włókniarzu, a także zdradził cele biało-zielonych na nowy sezon.

W okienku transferowym drużynę Włókniarza Częstochowa wzmocnili Grzegorz Walasek i Peter Kildemand. "Walas" zajął miejsce Emila Sajfutdinowa. Z kolei Duńczyk ma być silnym punktem drugiej linii drużyny spod Jasnej Góry. Menedżer Lwów nie chce oceniać czy zbudowany skład jest silniejszy od zeszłorocznej kadry. - Po pierwszych sparingach będzie można powiedzieć coś więcej. Nie ma co mówić czy skład jest mocniejszy niż rok temu. Teoretycznie skład jest bardziej wyrównany. Mnie te dwa transfery bardzo cieszą. Grzesiek Walasek jest postacią uwielbianą w Częstochowie. On prezentuje określony poziom już od dłuższego czasu. Peter Kildemand jest troszkę taką zagadką. On bardzo mocno pracuje i chce coś osiągnąć w sporcie żużlowym. W ubiegłym sezonie prezentował się bardzo dobrze, a przede wszystkim jest to waleczny zawodnik. Peter ma predyspozycje, by być objawieniem tego sezonu w Ekstralidze - ocenił menedżer biało-zielonych.

W minionym roku częstochowianie nie ukrywali, że ich celem jest walka o medale Drużynowych Mistrzostw Polski. Kibice na przedsezonowej prezentacji wywiesili specjalny transparent. Według niego życzeniem fanów było zdobycie mistrzowskiej korony. Ostatecznie Lwy zakończyły sezon na czwartym miejscu. W tym sezonie Włókniarze nie pompują balonika, ale chcą wywalczyć awans do fazy play-off. - Zawodnicy wiedzą, że sezon może się skończyć szybko, jeśli nie wejdą do play-offów. Nie będziemy głośno mówili i wywierali presji na zawodnikach, ale doskonale wszyscy zdajemy sobie sprawę, że liczy się walka o najwyższe cele. Właśnie takie cele będą nam przyświecały. Będziemy chcieli znaleźć się w czołowej czwórce, ale będzie cholernie ciężko. Nasz skład jest zdolny do tego, by namieszać w tabeli Ekstraligi - powiedział menedżer Lwów.

W przypadku niekorzystnej aury żużlowcy częstochowskiego Włókniarza przed sezonem udadzą się na zgrupowanie do Krsko. W tej słoweńskiej miejscowości Lwy trenowały również rok temu. - Tor w Krsko mamy zaklepany. Dzwoniłem jakiś czas temu do zarządzającego obiektem. Zarezerwowaliśmy tor tylko i wyłącznie dla naszej drużyny. Byliśmy tam w zeszłym sezonie i uważam, że ten obóz był jak najbardziej potrzebny. Przede wszystkim jazda na torze i integracja drużyny. Ciężka praca sprawiła, że w sezon weszliśmy rozjeżdżeni. Dlatego mamy plan, by w tym roku również się tam udać. Chyba, że zima odpuści i będzie się dało jeździć u nas. Wtedy skupimy się na treningach w Polsce - przyznał Dymek.

W następnym odcinku magazynu żużlowego "W Paszczy Lwa" przedstawiona zostanie relacja z treningów kondycyjnych juniorów i adeptów częstochowskiego klubu. Zajęcia te prowadzi Józef Kafel.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło: CzewaTV

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: