Zarówno ekipa z Torunia, jak i Leszna przystępowały do spotkania mocno zmotywowane. Mimo wygranej w Lesznie, sternicy Unibaksu zapowiadali, że muszą ten mecz traktować jako oddzielny pojedynek i zaczynać go od stanu 0:0. Podobnie miała się sprawa u leszczynian.
Początek spotkania pokazał to, czego obawiali się wszyscy kibice zgromadzeni na stadionie przy Broniewskiego w Toruniu, czyli dobrą jazdę gości. Zawodnicy Unii Leszno wygrali bieg młodzieżowy w stosunku 4:2. Pierwsze miejsce zajął niesamowity tego wieczora Jurica Pavlic, tuż za nim wjechał na metę najpewniejszy zawodnik Unibaksu - Chris Holder. Młodzieżowiec z Australii podkreślał kilka dni przed finałem, że zamieniłby tytuły w Anglii i Szwecji na Mistrzostwo Polski. Stąd od początku meczu było widać wielką determinacje u młodzieżowca Unibaksu.
Kolejna gonitwa to remis 3:3. Pewnie ze startu wyszedł Ryan Sullivan, za nim na linii mety znaleźli się dwaj Australijczycy Unii, czyli Leigh Adams i Troy Batchelor. Nic nie zapowiadało tego, że przewaga gości może zacząć rosnąć, ale jednak tak się stało już w wyścigu numer trzy. Tam teoretycznie silniejsza para Andersen i Kościecha nie dała rady dwójce Baliński i Krzysztof Kasprzak, bieg skończył się podwójną wygraną gości. Zdarzenie to wprowadziło zakłopotanie na twarze kibiców Unibaksu. Ale późniejszy remis oraz wygrana Kościechy i Andersena uspokoiły zawodników i sympatyków ekipy z Grodu Kopernika.
To właśnie bieg piąty był tym przełomowym w meczu, gdzie drużyna Unibaksu zaczęła odrabiać straty. Najpierw trzy kolejne wyścigi kończyły się remisami 3:3, ale dziewiąta gonitwa to już wygrana gospodarzy 5:1. Miedziński i Sullivan wygrali z Balińskim i Kasprzakiem, a na tablicy wyników pojawiło się dwupunktowe prowadzenie gospodarzy. Lecz już za chwile wynik wrócił do poprzedniego stanu, czyli prowadzenia gości, gdyż Andersen z Kościechą przegrali podwójnie z Pavlicem i Hampelem.
Emocjonujące spotkanie przerwała dziesięciominutowa przerwa, kibice obu ekip pokazali piękne oprawy mające na celu zmotywowanie drużyn do walki. Sympatycy z Torunia już liczyli punkty, które są potrzebne do wygranej w Drużynowych Mistrzostwach Polski. Wiedzieli, że jeżeli dwie kolejne gonitwy przyniosą siedem punktów, to tytuł po raz czwarty zagości w Toruniu. Bieg numer jedenaście to znowu pewna wygrana torunian 5:1. Dwunasty to zwycięstwo w stosunku 4:2. Po tej gonitwie nastąpił przełomowy moment, gdyż dwójka Sullivan i Holder wygrała 4:2 z Balińskim i Hampelem.
Ten moment mógł oznaczać jedno - Drużynowe Mistrzostwo Polski wędruje do Torunia. Stadion w Toruniu oszalał, tłumy kibiców zaczęli skandować nazwę drużyny, oraz dziękować za czwartą gwiazdkę w herbie klubu z Torunia.
Od tego momentu nie ważny był wynik meczu, ważna była wygrana w Mistrzostwach Polski, lecz jednak zawody toczyły się dalej. Czternasty bieg to znowu wygrana gospodarzy, 4:2. Miedziński dojechał przed Balińskim, Jagusiem i Kasprzakiem. Już przed tą gonitwą pewne było również zwycięstwo meczowe Unibaksu.
Do rozegrania pozostał jeszcze bieg numer piętnaście. Niestety dla kibiców z Broniewskiego, ostatni bieg rozegrany na ich stadionie został przegrany przez ich idoli w stosunku 5:1. Adams z Hampelem pewnie rozprawili się z Sullivanem i słabym dzisiejszego wieczora Andersenem.
Pojedynek pomiędzy Unibaksem Toruń, a Unią Leszno był ostatnim rozegranym na stadionie przy Broniewskiego 98. Tego obiektu zabraknie na mapie żużlowej w sezonie 2009, jednak w jego miejsce powstanie piękny, nowoczesny obiekt, na którym kibice będą mogli w komfortowych warunkach oglądać pojedynki Drużynowych Mistrzów Polski 2008.
Unia Leszno - 43:
1. Leigh Adams (2,1,1*,2,3) 9+1
2. Troy Batchelor (1*,0,2,0) 3+1
3. Krzysztof Kasprzak (3,0,1,1,0) 5
4. Damian Baliński (2*,3,w/u,0,2) 7+1
5. Jarosław Hampel (0,3,3,2,2*) 10+1
6. Robert Kasprzak (1,-,-,-,-) 1
7. Jurica Pavlic (3,3,0,2*,0) 8+1
Unibax Toruń - 47:
9. Ryan Sullivan (3,1*,3,1,1) 9+1
10. Adrian Miedziński (0,2,2*,2*,3) 9+2
11. Hans Andersen (1,3,1,1,0) 6
12. Robert Kościecha (0,2*,0,-) 2+1
13. Wiesław Jaguś (2,1*,0,3,1) 7+1
14. Damian Celmer (0,-,-,-,-) 0
15. Chris Holder (2,1*,2,3,3,3) 14+1
Bieg po biegu:
1. (60,32) Pavlic, Holder, R. Kasprzak, Celmer 2:4
2. (60,22) Sullivan, Adams, Batchelor, Miedziński 3:3 (5:7)
3. (60,22) K. Kasprzak, Baliński, Andersen, Kościecha 1:5 (6:12)
4. (59,35) Pavlic, Jaguś, Holder, Hampel 3:3 (9:15)
5. (59,72) Andersen, Kościecha, Adams, Batchelor 5:1 (14:16)
6. (59,59) Baliński, Holder, Jaguś, K. Kasprzak 3:3 (17:19)
7. (59,62) Hampel, Miedziński, Sullivan, Pavlic 3:3 (20:22)
8. (60,41) Holder, Batchelor, Adams, Jaguś 3:3 (23:25)
9. (59,72) Sullivan, Miedziński, K. Kasprzak, Baliński (w/u) 5:1 (28:26)
10. (59,47) Hampel, Pavlic, Andersen, Kościecha 1:5 (29:31)
11. (59,81) Jaguś, Miedziński, K. Kasprzak, Batchelor 5:1 (34:32)
12. (60,28) Holder, Adams, Andersen, Pavlic 4:2 (38:34)
13. (60,25 )Holder, Hampel, Sullivan, Baliński 4:2 (42:36)
14. (60,01) Miedziński, Baliński, Jaguś, K. Kasprzak 4:2 (46:38)
15. (60,29) Adams, Hampel, Sullivan, Andersen 1:5 (47:43)
Najlepszy czas w 4. wyścigu uzyskał Jurica Pavlic - 59,35 s.
Sędziował Leszek Demski (Ostrów Wielkopolski).
Widzów: 16 000.