W piątek decyzja Trybunału PZM w sprawie Okoniewskiego

W piątek zapadnie werdykt Trybunału PZM w sprawie Rafała Okoniewskiego. Sprawa dotyczy sporu zawodnika z PGE Marmą Rzeszów, która domaga się obniżenia jego zarobków.

"Okoń" w dalszym ciągu nie wie, czy zostanie na najbliższy sezon w rzeszowskim klubie. Zawodnik PGE Marmy czeka od dłuższego czasu na werdykt Trybunału PZM, który ma orzec w sprawie obniżenia jego zarobków za sezon 2013.

[i]

- Ostateczną decyzję poznam w ten piątek. Nie ukrywam, że cieszę się, iż to w końcu nastąpi. Do czasu decyzji Trybunału PZM moja przyszłość i dalsza kariera jest bowiem niewiadomą. Na chwilę obecną nie mogę powiedzieć na sto procent nawet tego, czy będę kontynuować moją karierę - [/i]powiedział Rafał Okoniewski w rozmowie z naszym portalem.

Zawodnik nie ukrywa, że w przypadku dojścia do porozumienia z klubem, byłby gotowy kontynuować swoją karierę w Rzeszowie. Na werdykt Trybunału PZM czekają kluby zainteresowane podpisaniem umowy z Okoniewskim. Najpoważniejszym kandydatem do pozyskania "Okonia" jest GKM Grudziądz. Inny scenariusz zakłada wypożyczenie do Renault Zdunek Wybrzeża Gdańsk lub zespołu z niższej klasy rozgrywek. - PGE Marma o mojej przyszłości ze mną w ostatnim czasie nie rozmawiała. Można powiedzieć, że zapanowała w tej sprawie zupełna cisza. Mam nadzieję, że zmieni się to po piątkowym werdykcie Trybunału. Jeśli chodzi o mnie, to tak jak już wcześniej deklarowałem, jestem gotowy pozostać w Rzeszowie. Jeśli okaże się jednak, że nie ma tu dla mnie miejsca, to w grę będzie wchodzić wypożyczenie. To, czy byłby to klub z Ekstraligi czy niższej ligi, na razie nie ma znaczenia - dodał Okoniewski.

Jeśli werdykt Trybunału PZM nie okaże się pomyślny dla zawodnika, będzie rozważał zakończenie żużlowej kariery. - Naprawdę biorę taki scenariusz pod uwagę. Nie chciałbym się jednak szerzej na ten temat wypowiadać, gdyż poczekam na decyzję Trybunału - podsumował.

Spór pomiędzy Rafałem Okoniewskim i PGE Marmą Rzeszów dotyczy zapisów w kontraktach zawodników, które umożliwiają klubom obniżkę wynagrodzenia w przypadku, gdy żużlowiec zanotuje spadek w rankingu zawodników za dany sezon. Klub i zawodnik nie były w stanie dojść do porozumienia w tym zakresie. Okoniewski w rankingu zawodników zanotował spadek o 20 pozycji, co uprawnia do obcięcia jego wynagrodzenia o 20 procent. Wpływ na taki wynik miał mecz w Lesznie, do którego zawodnicy z Rzeszowa nie przystąpili i każdy z nich miał dopisane do swojego dorobku cztery wykluczenia.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (277)
Prorok
7.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Okoń oczywiście z czysto ludzkiego i moralnego punktu widzenia ma rację.Niestety w świetle przepisów i prawa Marta to może wygrać czego oczywiście tej telefonistce nie życzę.Najlepiej to niech Czytaj całość
bani111
7.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Ta cała sprawa jest dziwna. Z jednej strony skoro Marta jest bez winy bo tak ona myśli to dlaczego nie wstawiła się osobiście w Trybunale tylko posyła gościa co nie jest związany z tą sprawą? D Czytaj całość
avatar
majkel78
7.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Werdykt bedzie pewnie po stronie Rzeszy.Marta ma wtyki.Okon sprawe przegra i pozwola mu odejsc.Odwola sie ale nic to nie da 
avatar
scv
7.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
wiadomo o której ma być orzeczenie? 
avatar
Kiniu
7.02.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Słowa o końcu kariery wypowiedziane przez Okonia brzmią niczym szantaż. Chłop robił średnio 2pkt na mecz(to jest sporo) mniej niż w roku 2012 i jeszcze kwęka.
PS: Panie Okoniewski - w Bydgoszc
Czytaj całość