PSŻ Poznań nie wyklucza pozyskania dawnych zawodników

Powrót ligowego żużla do stolicy Wielkopolski jest niemalże przesądzony. - Chcielibyśmy zbudować młodą, perspektywiczną, a także polską drużynę - przyznaje Arkadiusz Ładziński, prezes PSŻ Poznań.

Michał Wachowski
Michał Wachowski

Spodziewany powrót żużla na Golęcin to w dużej mierze zasługa projektu "Sportowy Golaj", który zajął trzecią pozycję w głosowaniu mieszkańców w sprawie budżetu obywatelskiego. Tereny, na których znajduje się stadion żużlowy, zostały przejęte w lutym przez Poznańskie Ośrodki Sportu i Rekreacji. Dzięki pozyskanym od miasta pieniądzom, obiekt sportowy będzie stopniowo odnawiany.

Zgodnie z obecnymi założeniami, prace na stadionie poznańskiej Olimpii zakończą się jeszcze w tym roku. Optymistyczny scenariusz zakłada, że klub PSŻ Poznań zostanie zgłoszony do rozgrywek ligowych w 2015 lub 2016 roku. - W skrócie można powiedzieć, że chcielibyśmy zbudować młodą, perspektywiczną, a także polską drużynę. O przyszłym sezonie będziemy jednak mogli mówić dopiero wówczas, gdy uporamy się ze wszystkimi remontami. Zrobimy wszystko, by wspomagać POSiR i dbać o to, by każda złotówka była jak najlepiej wydana - deklaruje prezes PSŻ Poznań.
Arkadiusz Ładziński nie wyklucza, że propozycję podpisania kontraktu z poznańskim zespołem otrzymają dawni żużlowcy "Skorpionów", jak choćby Adam Skórnicki. Prezes PSŻ Poznań zdaje sobie jednak sprawę, że może okazać się to niemożliwe. - Na tę chwilę nie skupiamy się na konkretnych zawodnikach, bo mamy na to jeszcze dużo czasu. Być może zobaczymy w klubie dawne nazwiska, ale nie jest to przesądzone. Każdy zawodnik obrał przecież swoją drogę kariery. Norbert Kościuch jeździ obecnie w GKM-ie Grudziądz i jego ambicje sięgają zapewne Ekstraligi. Nieco inaczej wyglądać może sytuacja Adama Skórnickiego - zauważył Ładziński.
Adam Skórnicki ponownie w barwach Adam Skórnicki ponownie w barwach "Skorpionów"? - Być może zobaczymy w klubie dawne nazwiska, ale nie jest to przesądzone - tłumaczy Ładziński
Zdaniem prezesa PSŻ Poznań, w środowisku żużlowym dochodzi do zbyt wielu dynamicznych zmian, by rozpocząć budowę drużyny na rok lub dwa przed startem w rozgrywkach ligowych. - W każdym roku zupełnie inni zawodnicy dysponują wysoką formą. Mam też nadzieję, że już za chwilę do obiegu wejdzie polski tłumik sędziego Demskiego. Może się wtedy okazać, że zawodnicy, którzy w poprzednim sezonie zawodzili, zaczną na nowym tłumiku jeździć zupełnie inaczej. Na budowę zespołu mamy tak jak powiedziałem czas. Będziemy się temu wszystkiemu uważnie przyglądać - podsumował Ładziński.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy w przypadku reaktywacji, PSŻ Poznań powinno pozyskać kilku dawnych zawodników?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×