Woryna odwiedził klubowego kolegę, a zarazem przyjaciela, Lewisa Bridgera. Zawodnicy ŻKS ROW Rybnik nie potraktowali tego czasu ulgowo, wręcz przeciwnie, razem pracowali nad formą. - To były trochę inne przygotowania niż te, które stosowałem w Rybniku. Chodziliśmy na siłownię, trenowaliśmy boks, a wieczorami odwiedzaliśmy saunę lub jacuzzi, by się zregenerować. Nie brakowało też okazji do wygłupów. Kupiliśmy sobie hulajnogi i to był nasz główny środek transportu. Przez cały tydzień! Wbrew pozorom to też był spory wysiłek. Spokojnie zrobiliśmy na nich około 30 mil - powiedział Kacper Woryna.
Młody rybniczanin do nowego sezonu przygotowuje się właściwie od zakończenia poprzedniego. - W Rybniku trenowałem od połowy października. Dwa razy w tygodniu boks, do tego bieganie z moim przyjacielem, który jest piłkarzem Energetyka. Można powiedzieć, że łączyliśmy przyjemne z pożytecznym. Od grudnia przygotowania weszły w decydującą fazę, od tego momentu trenuję już bardzo ostro – dwa razy w tygodniu jestem z drużyną na siłowni, dwa razy ćwiczymy na sali. Do tego w sobotę wspólnie odwiedzamy basen. W środy, bardziej dla relaksu, chodzimy na lodowisko. Oprócz tego sporo trenuję na crossie. Pogoda tej zimy jest wyjątkowo łaskawa, aż żal nie korzystać - wytłumaczył Woryna.
Jak młody zawodnik radzi sobie z łączeniem profesjonalnego uprawiania sportu ze szkołą? - Wszystko muszę pogodzić, niestety. Chodzę do bardzo dobrego liceum w Rybniku, do klasy o profilu dwujęzycznym, więc angielskiego mi nie brakuje. Myślę, że na tę chwilę daję radę, choć moje myśli sięgają już dnia, w którym będę kończył tę szkołę (śmiech) - powiedział Kacper Woryna.
Czy nadchodzący sezon będzie dla Woryny wyjątkowy? Rybniczanin zdobył już trochę cennego doświadczenia, a kibice z pewnością oczekują, że zacznie być solidnym punktem drużyny. - Zeszły sezon był dla mnie szczególny, w końcu to pierwszy rok jazdy w lidze. Myślę, że nie był zły, choć mam nadzieję, że nadchodzący będzie lepszy. Bardzo mocno przygotowuję się do niego pod względem fizycznym. Został jeszcze miesiąc przygotowań, a tak na dobrą sprawę wykonałem już 99% założonego planu. Nie mam konkretnych celów na nadchodzący sezon. Po prostu będę jechał tak jak zawsze, postaram się w każdych zawodach uzyskać satysfakcjonujący wynik - powiedział zawodnik ŻKS ROW Rybnik.
Zdaniem Kacpra Woryny, jego drużynę stać na dobry wynik w PLŻ. - Zespół wydaje się być mocny i może zaskoczyć, ale tak naprawdę każdy klub się wzmocnił, każdy chciałby awansować. Nikt nie ma w planach spaść do PLŻ 1. Mam nadzieję, że ta nasza "mieszanka wybuchowa” już od pierwszego meczu zacznie zaskakiwać. Wszystko zweryfikuje sezon - zakończył Woryna.
Czesc Mirek ,Kacper z rodzinka.
Ciesze sie jak czytam ze Kacper jest przygotowany juz do sezonu.
Super ze spedziles troche czasu w Anglii z twoim kumplem Lewis Bridger to troche podszli Czytaj całość