O powstaniu Żużlowej Ligi Mistrzów mówiło się już od kilku lat. Działacze robili nawet podchody pod kluby, wysyłając im zapytania w sprawie uczestnictwa w rozgrywkach. Pomysł był jednak odrzucany ze względu na fakt, że żużlowcy rywalizują w kilku ligach równocześnie i trudno byłoby im przypisać konkretną drużynę.
Problem ten ciągle istnieje, ale wszystko wskazuje na to, że w sezonie 2014 najlepsze kluby żużlowe z Europy zmierzą się w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Zaproszenie do wzięcia udziału w imprezie otrzymały najlepsze ekipy z Polski, Wielkiej Brytanii, Szwecji i Danii. Duńczyków miałby reprezentować Esbjerg Motorsport.
Działacze duńskiego klubu nie ukrywają, iż są podekscytowani nowym projektem. - Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że otrzymaliśmy do niego zaproszenie. To będzie wielkie wyzwanie sportowe. Wprawdzie byłyby to tylko jedne zawody, ale można byłoby w nich wygrać naprawdę spore pieniądze. Dlatego rywalizacja w Żużlowej Lidze Mistrzów jest dla nas priorytetem - powiedział menedżer Ib Pedersen.
Do rywalizacji o miano najlepszego zespołu Żużlowej Ligi Mistrzów dojdzie 31 sierpnia w Zielonej Górze. Zawody będą mieć formę czwórmeczu, w którym oprócz wspomnianego klubu z Danii, wystąpią także SPAR Falubaz Zielona Góra, Poole Pirates i Piraterna Motala.
Jak mógłby wyglądać skład duńskiej ekipy na to spotkanie? - Musimy stworzyć jak najmocniejszy zespół, więc mam nadzieję, że uda mi się przekonać do startu Nielsa K. Iversena, Artioma Łagutę, Mikkela B. Jensena i Rene Bacha. W końcu w pozostałych zespołach zobaczymy takich zawodników jak Jarosław Hampel, Chris Holder, Greg Hancock czy Darcy Ward - dodał Pedersen.