Po kilku miesiącach przygotowań kondycyjnych żużlowcy są już coraz bliżej wyjazdu na tor. W zeszłym roku szybkie rozpoczęcie treningów pokrzyżowała pogoda, lecz w tym sezonie jest zupełnie inaczej. Od kilku dni nad Polską świeci słońce, a temperatura powietrza oscyluje w granicach +10 stopni Celsjusza. W dodatku synoptycy nie przewidują, by w najbliższym czasie miało dojść do załamania pogody. Takie warunki wykorzystują kluby żużlowe, które pieczołowicie przygotowują nawierzchnie torów do pierwszych jazd.
Nie inaczej jest w Zielonej Górze. Co prawda tam prace na torze jeszcze się nie rozpoczęły, ale sztab szkoleniowy planuje rozpocząć treningi w przyszłym tygodniu. - Przed chwilą wspólnie z Rafałem Dobruckim przespacerowaliśmy się po torze i mogę przyznać, że trening w przyszłym tygodniu jest mocno prawdopodobny. Tor wygląda już teraz nieźle, a prognozy na najbliższe dni są bardzo optymistyczne. Jeśli to wszystko się sprawdzi to po powrocie chłopaków z Bogatyni możemy planować pierwsze jazdy. Mam nadzieję, że pod koniec przyszłego tygodnia będziemy mogli zaprosić spragnionych żużla kibiców na pierwsze treningi - powiedział w rozmowie z portalem falubaz.com menedżer drużyny, Jacek Frątczak.
Jeszcze w tym tygodniu na obiekcie przy ulicy Wrocławskiej 69 mają rozpocząć się prace związane z montażem dmuchanych band i nawierzchnią toru.
Źródło: falubaz.com