Pedersen odzyskał sponsorów. "Wierzę, że ludzie w FIM się czegoś nauczyli"

Kiedy FIM wprowadził uchwałę zakazującą zawodnikom z SGP występu w SEC Nicki Pedersen stracił wielu sponsorów. - Na szczęście wrócili, ale nadal są tym wszystkim zdumieni - podkreśla Duńczyk.

Jarosław Galewski
Jarosław Galewski
- Jestem bardzo szczęśliwy, bo będę częścią SEC 2014. To jest naprawdę niesamowity turniej zarówno dla kibiców speedway`a na całym świecie jak i żużlowców, którzy biorą w nim udział. Dobrze się stało - powiedział o zawieszeniu uchwały FIM Nicki Pedersen.
Nicki Pedersen cieszy się, że będzie mógł startować w SEC 2014 Nicki Pedersen cieszy się, że będzie mógł startować w SEC 2014
Duńczyk odetchnął z ulgą. Kiedy FIM wprowadził kontrowersyjny zakaz, żużlowiec był wściekły, bo musiał zmierzyć się z poważnym problemem. Ze współpracy z nim miała zrezygnować część sponsorów, dla której reklama podczas mistrzostw Europy była bardzo ważna. - Po tej decyzji mam pozytywną odpowiedź od sponsorów. Krótko mówiąc, znowu są ze mną. Cały czas jednak pozostają zdumieni, że takie wydarzenia mogły mieć w ogóle miejsce - podkreśla Pedersen.

Były mistrz świata doskonale zdaje sobie sprawę, że uchwała FIM została jedynie zawieszona i ma wejść w życie 1 stycznia 2015 roku. - Mam tylko jedną radę - zawodnicy muszą trzymać się bardziej razem, kiedy dochodzi do takich sytuacji. Przed FIM w takich przypadkach musimy mówić wspólnym głosem. Wierze, że ludzie z FIM po tej sytuacji się czegoś nauczyli. Mam nadzieję, że następnym razem pomyślą o konsekwencjach dla całego środowiska, które powoduje ten przepis - dla zawodników, organizatorów, sponsorów, mediów i kibiców. Można popełnić błąd raz, ale wielką głupotą byłoby postępowanie drugi raz w ten sposób - podkreśla Pedersen.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Oglądaj TAURON SEC tylko w TVP Sport

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×